Dziewczynka przyszła na świat w ambulansie w drodze do szpitala. Takie sytuacje zdarzają się rzadko.
7 lutego tuż przed godz. 12.00 Zespół Ratownictwa Medycznego z Kobylina otrzymał zgłoszenie wyjazdu do kobiety w ciąży w Jutrosinie. Po ok. 10 min. od otrzymania zgłoszenia ratownicy dojechali na miejsce.
Przeprowadzili badanie podmiotowe i przedmiotowe pacjentki. Kierownik zespołu podjął decyzję o konieczności pilnego i szybkiego transportu do najbliższego szpitala z zapleczem położniczo - ginekologicznym, jakim był szpital w Rawiczu - mówi Jakub Nelle, rzecznik prasowy Zespołów Ratownictwa Medycznego przy SPZOZ w Krotoszynie.
W trakcie transportu, rozpoczęła się akcja porodowa. Niezwłocznie zatrzymano ambulans i podjęto decyzję o przyjęciu porodu we wnętrzu karetki.
Po przygotowaniu niezbędnego sprzętu, ratownicy rozpoczęli medyczne czynności ratunkowe i przyjęli poród. Na świat przyszła mała, śliczna dziewczynka, która swoją obecność zaznaczyła głośnym płaczem. Po odpowiednim badaniu i zaopatrzeniu dziecka, przekazano maleństwo matce - objaśnia rzecznik ratowników.
Poinformowano szpital w Rawiczu o całej sytuacji, aby był gotowy na przyjęcie nie jednej pacjentki, ale dwóch osób - matki i dziecka.
Porody w karetce nie zdarzają się często. A sytuacja była o tyle trudna, że dziewczynka jest wcześniakiem.
Taka sytuacja potwierdza, że posiadamy bardzo dobrze wykształconych i pracujących ratowników medycznych, którzy potrafią sobie poradzić w trudnych oraz odpowiedzialnych sytuacjach - komentuje J. Nelle.
Tom21:43, 12.02.2020
2 0
Szacun dla zrm!
Zdrowia dla całej rodziny! 21:43, 12.02.2020