Do 30 tys. zł za złamanie kwarantanny. Jeden z mężczyzn poszedł na zakupy, drugi wyjechał rowerem

W Krotoszynie odnotowano do tej pory trzykrotne złamanie kwarantanny domowej. Policja skierowała już wnioski o ukaranie do sanepidu i do sądu.

– Mężczyzna, którego w trakcie kontroli policjanci nie zastali pod wskazanym adresem, stwierdził, że nie wiedział, iż jest objęty kwarantanną – mówi asp. Piotr Szczepaniak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Krotoszynie. Jak to możliwe?

Krotoszynianin nie odbierał telefonów. Jak wyjaśnił, nigdy nie podnosi słuchawki, gdy ktoś telefonuje z nieznanego mu numeru. I choć być może to jakoś go tłumaczy, ale całkowicie niezrozumiałe jest, iż drugi raz został przyłapany na wyjściu z mieszkania.

– Wtedy wiedział już od naszych funkcjonariuszy, że ma kwarantannę. O opuszczeniu domu policję powiadomili sąsiedzi. Okazało się, że mężczyzna objęty kwarantanną wyszedł na zakupy -  dodaje rzecznik policji.

Kara będzie nieubłagana. Policja skierowała  już do Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej odpowiedni wniosek. Ta w ramach postępowania administracyjnego, zgodnie z nowymi przepisami związanymi z pandemią koronawirusa, może nałożyć na mężczyznę karą do nawet 30 tys. zł!

Działając w oparciu o kodeks wykroczeń policjanci napisali też do sądu wniosek o ukaranie grzywną nieodpowiedzialnego obywatela. Może on dostać jeszcze do 5 tys. zł grzywny.

Inny przypadek dotyczy mężczyzny, który pomimo kwarantanny jechał rowerem. Także jego sprawa trafiła do do sanepidu.
Na terenie pow. krotoszyńskiego kwarantanna obejmuje łącznie ok. 200 osób. Policjanci każdego dnia docierają do wszystkich. – Każda osoba jest przez nas kontrolowana – zapewnia rzecznik KPP.