Burmistrz Tomasz Lesiński w tej sprawie zwrócił się do proboszczów wszystkich parafii na terenie gm. Kobylin.
Z decyzją włodarza zgodzili się wszyscy księża, do których się zwrócił. - Niestety trzeba. Nie widzę innego wyjścia. Musimy zrobić wszystko, by zatrzymać rozprzestrzenianie się wirusa. Widzimy. co stało się w Krotoszynie, nie będę zwlekał z decyzjami – komentuje T. Lesiński.
Pogrzeby będą jednak w dalszym ciągu odbywać się na terenie poszczególnych nekropolii. Wstęp będą mieć wyłącznie uczestnicy pochówków. Wpuszczani będą też pracownicy zakładu pogrzebowego czy demontujący pomniki.
Jednocześnie burmistrz Kobylina wydał apel, w którym zwraca się do mieszkańców o pozostanie w domach. Odwołuje się też do sytuacji zaistniałej w miniony weekend. W Kobylinie, podobnie jak w wielu innych miejscowościach, wielu ludzi wybrało się na groby bliskich. Pojawiło się wiele przypadków, gdzie nie zachowano niezbędnego dystansu lub rozmawiano ze sobą. - Było wyraźnie widać, że potraktowano cmentarz jako miejsce spacerów. To w obecnej sytuacji jest niedopuszczalne – komentuje burmistrz Lesiński.
Ada07:18, 07.04.2020
1 1
Ludzie nie sa swiadomi zagrozenia.
Przyklad Krotoszyna, powinien byc zamkniety.
Zamiast uswiadamiac ludzi to oni sie zajmuja wyborami.
Gratuluje odwagi i zrozumienia powagii sytuacji. 07:18, 07.04.2020