W szpitalu przy ul. Mickiewicza w Krotoszynie funkcjonuje oddział dla pacjentów zakażonych koronawirusem. Może przyjąć maksymalnie 50 pacjentów.
Oddział uruchomiono 19 października na mocy decyzji wojewody wielkopolskiego. 45 miejsc przygotowano na oddziale wewnętrznym. Pozostałe 5 to łóżka dla pacjentów wymagających podłączenia do respiratora na oddziale intensywnej opieki medycznej. 13 listopada przebywało tam 37 chorych. Sytuacja dotycząca zajęcia łóżek dla chorych covidowych jest niezwykle dynamiczna i bardzo często się zmienia.
– Zmniejszyliśmy ilość łóżek dla pacjentów niecovidowych z oddziału chirurgicznego z pododdziałem ortopedii oraz wewnętrznego z pododdziałem kardiologicznym. Dla pacjentów covidowych dodatkowo zwiększyliśmy ilość łóżek z naszych rezerw – mówi Iwona Wiśniewska, dyrektorka Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Krotoszynie.
Oddział to inaczej strefa czerwona. Jest oddzielony od pozostałych oddziałów śluzami. Posiada odrębne wejście, ma oddzielną klatkę schodową.
- Wszystko zrobiono po to, aby zapewnić maksymalne bezpieczeństwo i nie dopuścić do zakażenia innych osób spoza oddziału covidowego. Wszystko przygotowane zostało tak, jak dla oddziału zakaźnego – podkreśla I. Wiśniewska.
Aby pomieścić łóżka dla pacjentów zarażonych koronawirusem wykorzystano wszystkie pomieszczenia, nie tylko sale chorych, ale również np. dyżurki lekarskie. – Całość udało się przygotować w ciągu dwóch dni dzięki wielkiemu wysiłkowi naszego personelu – podkreśla I. Wiśniewska.
Opieka nad chorymi odbywa się oczywiście w pełnym zabezpieczeniu w środki ochrony indywidualnej – specjalne kombinezony ochronne, maseczki, gogle, rękawice.
– Jest rotacja pielęgniarek, które zmieniają się co kilka godzin – wyjaśnia dyr. Wiśniewska.
Szefowa SPZOZ-u zapewnia, że w szpitalu próbuje się utrzymać działalność każdego z istniejących oddziałów. Chodzi o to, aby przez cały czas przyjmować pacjentów w pilnych przypadkach. – Są zalecenia, aby planowane zabiegi wstrzymywać. Natomiast oczywiście są wykonywane wszystkie te ratujące życie – podkreśla I. Wiśniewska.
Krotoszynianka 21:24, 17.11.2020
Zastanawia mnie totalny brak istotnych danych... np. Ile oddział covidowy w Krotoszynie posiada respiratorów na wyposażeniu? i w jakim są stanie technicznym? Ile respiratorów otrzymał od rządu i czy są sprawne? Czy szpital posiada dostateczną ilość leków, w tym także dostateczną ilość tlenu medycznego? Jak wygląda monitoring pacjentów w dzień i w nocy...itd.
Tytuł artykułu zamieszczonego w wydaniu papierowym informuje o udanym leczeniu covidowców, to poproszę jeszcze o informację ile osób przyjęto na tym oddziale, ile już wyzdrowiało, a ile już niestety zmarło?... proszę przedstawić rzetelne dane, a wówczas mieszkańcy powiatu sami ocenią czy faktycznie nasz szpital udanie leczy covidowców, czy być może sytuacja w Krotoszynie wygląda tak samo tragicznie, jak w innych oddziałach covidowych utworzonych na szybko? 21:24, 17.11.2020
Preorder 16:59, 20.11.2020
Oddział bez lekarzy, sprzętu, leków, za to z pacjentami, którym przez cały dzień nie ma kto szklanki wody podać, bo rodzina niestety odwiedzać nie może. Faktycznie wielkie osiągnięcie. 16:59, 20.11.2020
Donek22:50, 17.11.2020
1 0
Proszę spojrzeć kto pisał ten artykuł i wszystko jasne .Od miesięcy zwracam uwagę że ten redaktorek z pisaniem w gazecie nie ma nic wspólnego.Jaka gmina taki dziennikarz. 22:50, 17.11.2020