Dwa pożary jednocześnie - palił się garaż i obiekt na strzelnicy 

W niedzielne popołudnie 24 stycznia strażacy mieli pełne ręce roboty. Wezwano ich bowiem do dwóch pożarów, które nastąpiły praktycznie jednocześnie. 

 Najpierw o godz. 13.09 zapaliło się wnętrze budynku gospodarczego na terenie Kurkowego Bractwa Strzeleckiego oraz drewno składowane pod wiatą. Na miejsce dotarły 3 zastępy strażaków.

– Na miejscu ustaliliśmy, że płomienie wydostają się poza budynek. Zabezpieczeni w sprzęt ochrony układu oddechowego zajęli się ugaszaniem pożaru – informuje st. kpt. Tomasz Patryas, rzecznik prasowy krotoszyńskich strażaków.

Podczas ich działań okazało się, że do podobnego zdarzenia doszło w miejscowości Salnia, dlatego też 2 zastępy opuściły teren siedziby bractwa kurkowego. Strażacy, którzy zostali na miejscu, oddymili budynek gospodarczy i sprawdzili, czy w pogorzelisku może pojawić się zagrożenie. 
Tymczasem ustalono, ze w Salni pali się garaż. Działali tam strażacy z Krotoszyna, Zdun i Benic.

– Po przybyciu na miejsce ustaliliśmy, że pożar jest w pełni rozwinięty i zagraża pomieszczeniom mieszkalnym u góry i przyległemu budynkowi – relacjonuje T. Patryas. 

Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, a następnie na ugaszeniu palącego się pomieszczenia. W tym czasie sprawdzili, czy ogień zdołał przedostać się do mieszkania znajdującego się nad garażem. Tam oddymili i przewietrzyli pomieszczenia. 

– W trakcie prowadzonych działań strażacy natrafili na dwie butle z gazem, które wynieśli na zewnątrz – mówi rzecznik strażaków. Mogły one stanowić dodatkowe zagrożenie. 

Na miejsce pożaru wezwano nadzór budowlany. Jego pracownicy wydali decyzję, że garaż nie nadaje się do dalszego użytkowania ze względu na odkształcenia w jego konstrukcji.