Zamknij

Nie będziesz prorokiem we własnym kraju? Rozmowa ze starostą Stanisławem Szczotką

11:46, 24.04.2021 Janusz Urbaniak Aktualizacja: 10:11, 26.04.2021

Jak się Panu pracuje, panie starosto? – rzuciłem zwyczajowo na początku. – Bardzo ciężko – padła odpowiedź. – Jak może być dobrze, jak ciągle wzywają mnie rozmaite służby, które prowadzą sprawy przeciwko staroście. Ja powinienem zajmować się pracą, obowiązkami, a głowę mam zajętą czymś innym. Mimo że jestem tylko świadkiem, tracę czas i siły.

Długa lista zgłoszeń

Stanisław Szczotka wymienia długą listę toczących się spraw. Jest ich naprawdę dużo i tak sobie myślę, że gdyby Unia Europejska przyznawała środki w tej akurat dziedzinie, nasz powiat były na czele listy beneficjentów. Bylibyśmy bardzo bogaci, bo pomysłowość tych, którzy podejrzewają starostę o złamanie prawa, jest godna podziwu.

I tak Prokuratura Okręgowa w Ostrowie prowadzi postępowanie w sprawie zakażenia covidem krotoszyńskiego szpitala przed rokiem. Prokuratura Rejonowa w tym samym mieście rozpatruje skargę jednego z kandydatów na komisję konkursową wybierającą dyrektora szpitala, sugerując dokonanie wyboru w inny dzień niż podano w protokole.Prokuratura w Pleszewie zajmuje się – zgłoszoną przez komitet społeczny – sprawą bezczynności starosty, burmistrza i komendanta policji w związku z działalnością stacji benzynowej i parkingu w rejonie ul. Konstytucji 3 maja. Powiatowa Komenda Policji w Rawiczu bada prawidłowość przetargów na remonty dróg zarządzanych przez powiat z okresu 10 lat, a jej odpowiedniczka w Jarocinie anonimowe zgłoszenie, że starosta zamiast naliczać kary, podpisuje aneksy z wykonawcą szpitala, którego termin oddania przedłuża się. Radni PiS złożyli do trzech instytucji – Wojewody Wielkopolskiego, Regionalnej Izby Obrachunkowej i Prokuratury Krajowej – sprawę rzekomo niezgodnego z prawem zatrudnienia dwojga doradców do spraw służby zdrowia i budowy szpitala. Chodzi o Agnieszkę Pachciarz i obecnie – Tadeusza Stefaniaka.

 Ilość imponująca, nie wszyscy autorzy doniesień – znani. Nie to jest jednak najważniejsze, a fakt, że żadne z tych postępowań nie zakończyło się, co dodatkowo deprymuje i zaprząta uwagę starosty, który na brak pracy nie narzeka.

Na dole nieufność

Jestem tu przez 22 lata, a starostą siódmy rok. Nie przypominam sobie, żeby w czasie pierwszej mojej kadencji było tyle interpelacji – mówi Stanisław w Szczotka. Składają je głównie radni Prawa i Sprawiedliwości. Wiążą się one z pracochłonnym zbieraniem materiałów przez pracowników i naczelników, którzy są odrywani od swoich podstawowych obowiązków. Radni mają do tego prawo, ale ponieważ z żadnej interpelacji nie wyniknęła jakaś rewelacja, mówi się, że to świadome tracenie czasu.   

Mówi się nawet więcej, że jedyne co udało się dotąd radnym PiS-u w tym kilkuletnim starciu z nienależącym do „swoich” starostą – to walenie w bęben albo bicie piany. Efektów przecież nie ma.

A co na temat „sumiennych” poszukiwań radnych Prawa i Sprawiedliwości sądzi sam starosta? Mówi: – Mają jeden cel. Chcą mnie zmęczyć i pognębić psychicznie. A może będzie miał dość i poda się do dymisji, tak pewnie myślą.

Każdy człowiek, który w swojej pracy spotyka się z nieprzychylnością, ma jedną odskocznię – spokojny dom. Tam wypoczywa, nabiera sił i mocniejszy wraca do trudnych obowiązków. Tylko, że w wypadku starosty Szczotki jest inaczej. Wiadomo, że od lat ciąży na nim długotrwała choroba żony. O wybawczej roli domowej oazy trudno raczej w jego wypadku mówić, czego Stanisław Szczotka nie ukrywa. Podobnie jak nie ukrywa swojej silnej wiary.

Na górze uznanie i pomoc

Nie tak dawno pisaliśmy o przyznaniu szpitalowi w budowie potężnego dofinansowania przez rządowy Fundusz Inwestycji Lokalnych. Z puli przeznaczonej na Wielkopolskę Krotoszyn otrzymał najwięcej, choć wszystkie wnioski okrojono.

– To jak to jest, panie starosto – pytam – miejscowi radni partii rządowej cały czas czegoś na Pana szukają i najczęściej zespołowo głosują na „nie”, a urzędnicy wyższego szczebla z tej samej partii wspomagają inwestycję Pana życia?

Na temat dofinansowania rozmawiałem z wieloma osobami z PiS-u i znalazłem u nich zrozumienie. Wiele razy z panią Marleną Maląg, która bardzo zaangażowała się w ten projekt i przyrzekła, że będzie namawiała premiera do dofinansowania. Żeby napisać wniosek o te pieniądze zachęcał mnie b. wojewoda Mikołajczyk. Lobbował także poseł Tomasz Ławniczak.

Okazuje się, że krotoszyńska inwestycja na liście znalazła się jako pierwsza, drugi był projekt z pow. kaliskiego. To mówi samo za siebie. Także o poziomie przygotowania wniosku zrobionego własnymi siłami przez osoby ze SPZOZ-u i starostwa. Musiał być po prostu bardzo dobry.  Starosta Krotoszyński wierzy w ludzi, z wszystkimi potrafi rozmawiać i odrzuca – na ile może – wszelkie podziały. Dlatego pewnie tak trudno zrozumieć mu tych, którzy ciągle maja jakieś „ale”. To nie mieści się także – tak to widzę – w jego chrześcijańskiej wizji życia.

Władza ma swoją cenę

Stanisław Szczotka jest zaprzeczeniem faktu, że politykę uprawia się zgodnie z zasadą „cel uświęca środki”. Choć cena takiej postawy jest niemała. Oglądając obecne zdjęcie „sternika powiatu” i porównując je z fotografiami sprzed lat, w oczy rzuca się zmęczenie. Sprawowanie władzy i prawdziwe wzięcie na siebie odpowiedzialności kosztuje i to niemało – tyle mówią te zdjęcia.

Wychodząc z gabinetu przypominam Stanisławowi Szczotce, że pierwszy mój wywiad zakończył bardzo dawno temu słowami: „Jestem twardym chłopem i prędzej umrę niż zrezygnuję z wybudowania szpitala”.

– Czy dzisiaj potwierdza Pan te słowa?

– Tak, potwierdzam, choć czuję się gorzej niż wtedy.

 

Rozmawiał Janusz Urbaniak

Fotografia Paweł W. Płócienniczak

 

PODZIĘKOWANIA

Po otrzymaniu przez Powiat Krotoszyński dofinansowania z Funduszu Inwestycji Lokalnych chciałbym podziękować wszystkim osobom, które się do tego przyczyniły.Dziękuję za napisanie bardzo dobrego wniosku dyr. Iwonie Wiśniewskiej, dyr. Beacie Maj (obie SPZOZ) i kier. Marzenie Wiśniewskiej (starostwo), a także wspomagających je – dyr. Dariuszowi Markowskiemu i dyr. Mieczysławowi Pełce (obaj SPZOZ). Chcę także podziękować lek. Piotrowi Januszkiewiczowi i posłowi Tomaszowi Ławniczakowi, którzy podjęli się lobbowania. Dziękuję min. Marlenie Maląg, która osobiście pilotowała wniosek i zaangażowała się w jego przyjecie, b. wojewodzie Łukaszowi Mikołajczykowi, który zachęcał mnie do złożenia wniosku, i obecnemu wojewodzie Michałowi Zielińskiemu, który wniosek ten zaakceptował i przekazał dalej.

Na koniec dziękuję premierowi Mateuszowi Morawieckiemu, który ostatecznie wydał zgodę na przyznanie Powiatowi Krotoszyńskiemu dofinansowania w wysokości 9 mln zł.

STAROSTA KROTOSZYŃSKI

STANISŁAW SZCZOTKA

 

 

 

(Janusz Urbaniak)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
0%