Krotoszynianka padła ofiarą oszustwa "na kryptowalutę"

Kredyt na niespełna 48 tys. zł udało się zaciągnąć oszustom po tym, jak przejęli rachunek bankowy 31-latki.

Informację o tym zdarzeniu krotoszyńscy policjanci otrzymali 19 sierpnia. Wówczas w komendzie pojawiła się 31-letnia krotoszynianka, która poinformowała ich, że oszukano ją, gdy chciała zainwestować w kryptowaluty. Jest to forma „wirtualnych monet” działająca w rozproszonym systemie księgowym. Przechowuje się je w wirtualnych „portfelach” będących czymś w rodzaju banków danych.

Dała się oszukać

– W błąd wprowadziły ją nieznane osoby oferujące pomnożenie oszczędności poprzez handel kryptowalutami za pośrednictwem firmy CoinDesk – relacjonuje asp. Paulina Potarzycka, zastępczyni rzecznika prasowego Komendy Powiatowej Policji w Krotoszynie.

Z krotoszynianką nawiązał kontakt mężczyzna, który przekazał jej, że zarobiła 24 tys. dolarów. Według jego słów kobieta musiałaby zwiększyć limit na swoim koncie, aby zaistniała możliwość przelania tych środków.

– Podczas rozmów z 31-latką mężczyzna otrzymał wszystkie niezbędne dane pozwalające mu bez problemu dostać się na jej konto bankowe – wskazuje P. Potarzycka.

Gdy już znalazł się w ich posiadaniu, zaciągnął pożyczkę w wysokości 47 tys. 890 zł. Następnie szybko przelał pieniądze na inne konto.

Przestępcy udają pośredników

Policja przypomina, że choć inwestycje w kryptowaluty są legalne, jednak oszuści często podszywają się pod pośredników oferujących różne ułatwienia. Wykorzystują do tego fałszywe serwisy internetowe.

– Przestępcy nakłaniają potencjalnych pokrzywdzonych do zainwestowania pieniędzy, przy czym obiecują wysokie i szybkie zyski bez ryzyka – tłumaczy policjantka.

Funkcjonariusze radzą, aby uważać podczas podejmowania decyzji o tego typu inwestycji i zwracać uwagę na to, że oszuści często zwabiają nas na propozycję pomocy.

Przestępcy podają się za tzw. „brokerów”. Są to pracownicy firm zajmujących się pośrednictwem i doradztwem inwestycyjnym. Swoje usługi promują w mediach społecznościowych, aplikacjach mobilnych czy serwisach internetowych.

Nie udostępniajcie danych!

Policjanci zwracają się z apelem, aby nie udostępniać nikomu naszych danych, które są niezbędne do korzystania z bankowości - elektronicznej i mobilnej. Funkcjonariusze nie radzą przesyłania komukolwiek dowodu osobistego i podawania poufnych danych znajdujących się na karcie płatniczej. Jednocześnie nie należy instalować dodatkowego oprogramowania na urządzeniach, z których korzysta się z bankowości.

– Jeżeli podejrzewasz, że padłeś ofiarą oszustwa, skontaktuj się ze swoim bankiem i złóż stosowne zawiadomienie na policji – podsumowuje P. Potarzycka.