20 stycznia w Kobylinie płonął silos wraz z podajnikiem oraz systemem dystrybucji trocin. Pracownicy próbowali na własną rękę ugasić ogień, lecz robili to bezskutecznie.
Zgłoszenie trafiło do krotoszyńskich strażaków na chwilę przed godz. 18.00. Na miejsce skierowano 2 zastępy strażaków z państwowej jednostki ratowniczo-gaśniczej w Krotoszynie oraz po jednym ochotników z Kobylina, Smolic i Zalesia Małego. Ze względu na mróz w akcję włączył się także jeden wóz operacyjny z ciepłymi napojami.
– Okazało się, że płonie silos, do którego trafiają trociny powstałe w wyniku procesu produkcyjnego, oraz znajdujące się bezpośrednio nad nim filtry z podajnikiem – informuje st. kpt. Tomasz Patryas, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Krotoszynie.
Strażacy zabezpieczyli i oświetlili teren. Wyposażeni w chroniący ich drogi oddechowe sprzęt zajęli się gaszeniem płonącego silosu, a następnie filtra. Opróżnili też pomieszczenia, w których magazynowano trociny.
– Tlący się materiał palny na bieżąco przelewaliśmy wodą – mówi T. Patryas.
Gdy usunięto palące się trociny, sprawdzono budynek i filtry przy pomocy kamery termowizyjnej, która pokazała, że zagrożenie zostało zażegnane.
Działania strażaków trwały łącznie 4,5 godz.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz