Zamknij

Pogorzelskie dzieło sławnego malarza Wojciecha Kossaka

20:13, 25.05.2019 (Edsa) Aktualizacja: 08:45, 10.07.2019
Skomentuj

W ramach Spaceru po Pogorzeli odbyła się druga prelekcja historyczna, dotycząca hrabiowskiej rodziny Tyszkiewiczów, która w latach 1921-1939 posiadała miejscowy majątek ziemiański wraz z usytuowanym w parku pałacem.

Ze względu na deszczową pogodę organizatorzy musieli zrezygnować z części plenerowej i zaprosili uczestników do sali w pogorzelskim ośrodku kultury. Ponad 100 osób wysłuchało prelekcji o Joannie i Stefanie Tyszkiewiczach, którzy w okresie międzywojennym przez 18 lat mieszkali w Pogorzeli. W roli prelegenta wystąpił Alfred Siama – miejscowy nauczyciel języka polskiego i miłośnik regionalnej historii.


Rozpoczął od naszkicowania dziejów całego rodu, którego przodkiem był ruski bojar Tyszko, żyjący w XV w. na terenie Wielkiego Księstwa Litewskiego. Jego syn, Wasyl Tyszkiewicz, ożenił się z polską arystokratką, przeszedł z prawosławia na katolicyzm i został przez króla Zygmunta Augusta uhonorowany tytułem hrabiowskim oraz obszernymi ziemiami. Wkrótce Tyszkiewiczowie, dzięki kolejnym nadaniom i koligacjom rodzinnym, stali się potężnym rodem, który posiadał bogate majątki na terenie dzisiejszej Ukrainy, Białorusi i Litwy.

 
Rodzice Joanny Tyszkiewicz (1898-1995) posiadali imponujące dobra w Zatroczu na Litwie (30 km od Wilna), które zostały w dużym stopniu zdewastowane podczas I wojny światowej. Wojenną zawieruchę rodzina spędziła na obczyźnie, najpierw w Petersburgu, gdzie zmarł ojciec hrabianki, a potem we Finlandii i Szwecji.


W 1919 r. Tyszkiewiczowie wrócili do odrodzonej Polski i początkowo zamieszkali w Warszawie. Właśnie w stolicy Tyszkiewiczówna wyszła 25 stycznia 1921 r. za dalszego kuzyna – Stefana Tyszkiewicza (1897-1979). Po kilku miesiącach młodzi zamieszkali w dobrach pogorzelskich, które najprawdopodobniej kupiła matka Joanny – Jadwiga z Czetwertyńskich Tyszkiewiczowa (1878-1940).


– Interesującym i stosunkowo mało znanym wydarzeniem w pogorzelskim okresie życia Tyszkiewiczów była wizyta w ich pałacu wybitnego malarza – Wojciecha Kossaka, który uwiecznił hrabiostwo na zamówionym przez nich obrazie pt. „Stefanostwo Tyszkiewiczowie z Pogorzeli na polowaniu” – powiedział Alfred Siama. – Na pierwszym planie widzimy majestatycznie sportretowaną hrabinę Joannę, która trzyma lornetkę w ręku i w uroczym zamyśleniu spogląda w dal. Jej mąż, hrabia podporucznik Stefan Jan Tyszkiewicz, ukazany został, w pewnym oddaleniu, w myśliwskiej pozie, z bronią w ręku. Na dalszym planie widzimy konny zaprzęg wraz z woźnicą. Tłem obrazu jest śródleśna polana, na której rosną rozłożyste drzewa przypominające dęby.


Z zachowanego listu Kossaka do żony wynika, że artysta przyjechał do Pogorzeli swoim cadillaciem w październiku 1926 r., a towarzyszyła mu córka – Magdalena Samozwaniec, ceniona pisarka satyryczna. Ustalone przez malarza honorarium za stworzone dzieło wyniosło cztery tysiące (prawdopodobnie dolarów).


Pogorzelskie płótno Kossaka obecnie znajduje się w zbiorach rodzinnych w Paryżu, gdzie Tyszkiewiczowie po II wojnie światowej pozostali na emigracji. Spośród ich czterech córek trzy nadal żyją i od czasu do czasu odwiedzają Polskę.


 


 

((Edsa))

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%