Zamknij

Monika Brodka: szkoda życia na złe jedzenie

23:03, 25.12.2019 Ag Aktualizacja: 15:35, 27.12.2019
Skomentuj PAP PAP

Wyznaję zasadę, że szkoda życia na złe jedzenie. Jestem znana z tego, że jak zjem coś niedobrego, to mam zły humor. Bo kiedy już wyrywam się z tego mojego komfortu, spędzam długie godziny w busie, potem mam próbę, intensywny koncert to w całym tym dniu chcę sprawić sobie przyjemność i jest nią jedzenie - przyznaje piosenkarka. To zwierzenie czyni na kartach książki "Jak oni pracują?". W tej publikacji znani Polacy opowiadają o tym, jak wygląda ich praca i codzienne życie.

A że nie lubię jeść sama, wynajduję w internecie, że gdzieś piętnaście minut od miejsca koncertu jest coś dobrego, i szukam kompana do posiłku. Najczęściej jednak go nie znajduję i jem coś w hotelu - stwierdza Brodka.

W rozmowie z Agatą Napiórską wspomina o jeszcze innym interesującym zwyczaju, który praktykuje. Gdy wraca do domu po dłuższej nieobecności, jeszcze zanim otworzy walizki, zaczyna sprzątać. Podlewa też kwiaty i przestawia sprzęty, bo widzi wszystko świeżym okiem. Nie ma szans, by w jej mieszkaniu znaleźć garnki z przyschniętym jedzeniem czy rozrzucone ubrania. Stroje w garderobie ma podzielone na koncertowe i codzienne, a instrumenty trzyma w jednym miejscu.

Kiedy ma wolny czas, lubi chodzić do kina i odwiedzać muzea. Przed snem ogląda seriale na Netfliksie. Jej pasją jest fotografia, dlatego sama prowadzi Instagrama. Jak przyznaje, jest instagramaholiczką. (PAP Life)

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%