Zamknij

Złap oddech w Beskidzie Sądeckim

08:00, 28.03.2022 artykuł sponsorowany Aktualizacja: 08:02, 28.03.2022

Czasem trzeba gdzieś wyjechać. Niekoniecznie od razu na tydzień czy dwa. Nawet weekend w innym miejscu i w oderwaniu od rutyny pozwala złapać oddech i zregenerować siły przed kolejnym tygodniem. A gdzie szukać wytchnienia i oderwania od codzienności, jeśli nie w górach? Idealnym miejscem na odpoczynek w kontakcie z naturą jest kameralna Muszyna leżąca u stóp Beskidu Sądeckiego. Będąc w tych okolicach warto skorzystać z oferty pensjonatu Klimek, który dba o to, żeby pobyt w Muszynie był jeszcze przyjemniejszy.

Odpoczynek w kontakcie z naturą

Muszyna leży u stóp Pasma Jaworzyny w Beskidzie Sądeckim, którego zbocza opadają tu do krętej doliny Popradu. Rzeka wije się, tworząc liczne zakręty i malownicze „cyple” oblane z dwóch lub trzech stron wodą. To piękna okolica, zielona, spokojna i lesista. Tutejsze lasy już ponad 100 lat temu były chronione przed nadmierną wycinką oraz niszczeniem cennego drzewostanu przez właściciela, hrabiego Stadnickiego z Nawojowej.

Także dziś mieszane lasy porastające góry nad Muszyną są idealnym miejscem na wycieczki piesze. Ale w ich trakcie można się też natknąć na widokowe polany, jak te ciągnące się na grzbiecie między Jaworzynką a bacówką nad Wierchomlą. Szczególnie pięknie wyglądają stąd Tatry widoczne jak na dłoni ponad pofalowanym krajobrazem niższych gór.

To oczywiście nie wszystkie atrakcje turystyczne w Muszynie związane z przyrodą. Już od ponad 200 lat znane są tutejsze źródła mineralne, które dały początek uzdrowisku. Z kolei ciekawostką przyrodniczą najbliższej okolicy jest wydobywający się w Złockim Potoku dwutlenek węgla. Tworzy on na powierzchni wody, zarówno w potoku, jak i małych źródełkach wokół, bąble, które bulgocą i przypominają gotujący się wrzątek. To tak zwana mofeta, jedna z nielicznych, jakie można podziwiać w całych polskich Karpatach.

Na styku przyrody i historii

Głębokie doliny w okolicach Muszyny zasiedlone były już od czasów średniowiecza. Samo miasteczko było stolicą rozległych dóbr należących do biskupów krakowskich, o czym przypominają wznoszące się na wzgórzu, odrestaurowane ruiny zamku. We wsiach zamieszkiwanych do II wojny światowej przez górali ruskich, Łemków pozostały pięknie wkomponowane w otaczający krajobraz drewniane cerkwie. Dziś są one atrakcjami turystycznymi, które przyciągają licznych zwiedzających, a cerkiew w Powroźniku, uchodząca za jedną z najstarszych drewnianych cerkwi w Polsce wpisana jest na listę UNESCO.

Mieszkańcy tych terenów od wieków musieli współdziałać z otaczającą ich przyrodą. Znalazło to odbicie w miejscowych tradycjach, kulturze, ale także w przygotowywanych potrawach. Kuchnia łemkowska odznaczała się prostotą i wykorzystaniem tego, co mogły dać okoliczne lasy oraz własne niewielkie poletka, a także hodowane zwierzęta, głównie owce. Podczas wizyty w Muszynie warto zapoznać się z tradycyjnymi potrawami tych terenów w restauracji Strakija, która swoje menu oparła na tradycjach kuchni łemkowskiej.

Łemkowskie tradycje są obecnie coraz mocniej eksponowane w okolicach Muszyny i niedalekiej Krynicy. Nie da się ich oddzielić od tutejszych gór i ich historii, a wielokulturowość wnosi w nie dodatkowy koloryt.

(artykuł sponsorowany)
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
0%