Zamknij

Udostępnijźródło: Schronisko dla Zwierząt Krotoszyn

Kochamy takie wieści ? Adopcja psa w mocno średnim wieku zawsze cieszy <3 Odebrana interwencyjnie, miała raczej smutnawe życie. Teraz jej los odmienił się o 180 st. Została Luśką i ma super rodzinę :) Sami przeczytajcie ? "Cześć Szefowe! Od ostatniego kontaktu sporo się zmieniło... Krótko po przeprowadzce do Poznania zaliczyłam wizytę w psim spa. Pani z dużą wanną i wieeelką suszarką pozbawiła mnie nadmiernej ilości sierści dzięki czemu łatwiej przetrwałam upały. Jak widać na niektórych zdjęciach - rodzinnie dostaliśmy prezent imieniem Henryk. No i teraz mam takie jakby młodsze rodzeństwo. Regularnie uprawiamy wspólnie sport i rekreację. Czasami mu matkuje, wszak jestem zrównoważonym psem, który coś już wie o życiu i Młody może się sporo nauczyć. Wiecie, czuje się tu na prawdę dobrze i swobodnie. W każdym pokoju, oprócz nieograniczonego dostępu do sof, łóżek i innych kanap mamy z Henrykiem swoje legowiska. Państwo na włościach, a co! Oczywiście kiedy tylko mamy ochotę, a pogoda na razie na to pozwala, wygrzewam się w balkonowym słońcu. Leżing, plażing, smażing! Moje Matki i Ojciec mówią, że rodzina jest ważna i że trzeba pielęgnować relacje. W związku z tym utrzymuje regularne kontakty z kuzynem Chrupkiem. Patrolujemy i pilnujemy porządku w pobliskim parku, lesie i innych okolicach. Oczywiście na stanowiskach kierowniczych. O, o, o! A niedawno spotkała mnie taaaaka przygoda. Nad morzem byłam, wiecie? Byliście nad morzem? Ja byłam. Dużo piasku, dużo wody, ganiania, kopania i opalania! Super było. A wiecie, że jak się piesek tak naharcuje to kocha paść, koniecznie wklejony w któregoś z człowieków? To teraz wiecie. Jak tak sobie myśle to wydaje mi się że trafiłam gdzieś gdzie zbiegiem czasu jestem coraz młodsza. Duchem oczywiście. ;) Pozdrawiam Was gorąco, przesyłam moc merdającego ogona i oślinionego nosa, Luśka! W zasadzie jest dokładnie tak jak napisała Lusia. Od wyjazdu nad morze otwarła się jeszcze bardziej. Nawet ją czasami przezywamy Lucyfera (Lusia mówi, że w ogóle nie wie o co chodzi, że nie widzi związku i że to jakieś pomówienia :D). Ze swojej strony możemy dodać jedynie tyle, że jeżeli ktoś waha się nad adopcją starszego psiaka, bo nie nadąży za szczeniakami, za młodszymi psami, bo nie będzie się chciał bawić to niech natychmiast przestanie i zastanowi się jak stworzyć warunki, w których pies sam zdecyduje czy chce być aktywny czy jednak mniej. Osobiście uważamy, że lepiej niż na Luśke trafić nie mogliśmy. Pozdrawiamy, rodzina Luśki - Asia, Oliwia i Alek"


komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz