W ostatni weekend sierpnia krotoszyński siatkarz Sebastian Kaczmarek i jego partner Adrian Sdebel zakończyli sezon plażowy wielkim finałem Orlen Mistrzostw Polski w siatkówce plażowej seniorów w Toruniu.
Dzięki przejściu turniejów eliminacyjnych para Kaczmarek/Sdebel mogła wziąć udział w tym niemałym wydarzeniu.
Zawody rozpoczęli od pojedynku przeciwko parze Zarankiewicz/Florczyk. Świetny dla Kaczmatka i jego partnera początek pierwszego seta doprowadził do wygranej 21:18. Drugiego seta para Kaczmarek/Sdebel wygrała 21:12, a cały mecz 2:0.
W drugiej rundzie wymienieni siatkarze trafili na bardzo dobrą parę Kądzioła/Ociepski. Niestety, mecz zakończył się porażką 0:2 i sprawił, że krotoszyński siatkarz wylądował na prawej stronie drabinki - z kolejną szansą na pozostanie w turnieju. Późnym popołudniem Kaczmarek i Sdebel rywalizowali z dwójką Kotecki/Jaroszczak. Mecz był prawdziwym thrillerem, trzymającym w napięciu do ostatniej sekundy. Pierwszego seta Kaczmarek i Stebel przegrali 16:21. W drugim secie się odrodzili, a kibice obserwowali prawdziwe siatkarskie widowisko i walkę na przewagi. Wygrali po zaciętej końcówce 28:26! W tie-breaku Kaczmarek i Sdebel dyktowali warunki. Wygrali tę partię 15:12, a tym samym zagwarantowali sobie udział w turnieju następnego dnia.
W sobotni ranek rozpoczęli rywalizację od meczu z parą Ilewicz/Król. Dzięki konsekwencji, spokojowi i świetnej grze wygrali 2:0. Po meczu nasi siatkarze mieli tylko godzinę na odpoczynek i regenerację, bo już o 12.00 czekała na nich para Paszkowski/Kozłowski. Team Kaczmarka wykazał się świetną grą, doskonałym przyjęciem i skutecznością w ataku. Bezbłędna gra poskutkowała drugim w tym dniu zwycięstwem 2:0.
W meczu o ćwierćfinał Kaczmarek i Sdebel stanęli naprzeciwko doświadczonej pary Rudol/Szałankiewicz (jak się później okazało - wicemistrzów Polski). Przegrali 0:2, tym samym kończąc finał mistrzostw kraju na wysokim siódmym miejscu.
- Jesteśmy zadowoleni z wyniku. Wygraliśmy aż cztery mecze, przegraliśmy tylko z parą kadrową, która ostatecznie zajęła drugie miejsce, oraz z drużyną, która zakończyła turniej z brązowym medalem. Uważam, że graliśmy dobrą siatkówkę. Pewnie czuliśmy się w swoich pierwszych akcjach, co na pewno przełożyło się na dobry wynik – komentuje Sebastian Kaczmarek.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz