- Napiszcie o budowie wiatraka w Gorzupi. Tak naprawdę większość mieszkańców - poza kilkoma rolnikami, którzy mają ziemię koło budowy, nie wie o takiej inwestycji - napisała do nas mieszkanka Gorzupi.
Jak już pisaliśmy w numerze 1269, od lipca przy drodze z Gorzupi do Biadek trwają prace przy budowie elektrowni wiatrowej. Wiatrak stawiany jest na prywatnym polu lokalnego przedsiębiorcy, a prace mają być zakończone w połowie października.
20 września odbyło się zebranie wiejskie, na które przyszło 39 gorzupian. Sprzeciwiają się budowie.
- Oburzeni jesteśmy tym, że nikt nas nie poinformował o inwestycji. Dowiedzieliśmy się dopiero wtedy, gdy zaczęli stawiać wiatrak - mówi nam mieszkanka.
Tymczasem plany istnieją już od 12 lat, starostwo wydało wówczas pozwolenie na budowę.
Zdaniem Henryka Kubiaka, sołtysa Gorzupi, najgorsze jest to, że gdy powstanie elektrownia wiatrowa, to w odległości ok. 1.500 m od niej nie będzie można budować domów. – A to mogłoby zahamować rozwój wsi – uważa sołtys, który został przez mieszkańców zobowiązany do złożenia w starostwie powiatowym wniosku o wstrzymanie budowy.
- Szkoda, że mieszkańcy obudzili się za pięć dwunasta i nie interesowali się sprawą latem, kiedy na pole wjechały koparki i kopano fundamenty – uważa sołtys Henryk Kubiak.
Zenek18:14, 25.09.2019
Nie rozumiem to dla rozwoju a im się nie podoba, tyle lat wstecz podpisali to teraz mogą się ludzie pluc i tak nic nie zdzialaja
Mati09:17, 27.09.2019
Dlaczego atakujecie władze samorządowe, to nie oni uchwalili przepisy pozwalające budować wiatraki blisko zabudowań tylko nasi wspaniali posłowie i nie dali mieszkańcom prawa głosu, proszę ,,dziękować'' właścicielowi dzialki, który będzie miał zysk z dzierżawy pod wiatrak
szymano08:35, 28.09.2019
ks kazimierz i dtr aldonka byli w temacie imn pasowało
1 0
Chyba o rozwoj i pieniadze dla miasta, zeby burmistrz mogl pochwalic sie Bloniami.. Ale o wsi zapomnial.. I o tym, ze nam odbiera sie mozliwosc rozwoju.. A najsmieszniejsze jest to, ze ludzie w tych miejscach mieszkaja od pokolen, wiaza z nimi kolejne plany, a nasze wladze im *%#)!& odbieraja.. A i tu juz nie chodzi o te pojedyncze gospodarstwa miedzy polami, tylko we wioskach ( w zabudowie). Oj beda sie sypac odszkodowania za wywlaszczenia, bo inaczej tego procederu nie idzie nazwac.. A i najsmieszniejsze jest to, ze w starym domu w strefie oddzialywania wiatrakow mozna mieszkac, a nowego nie mozna wybudowac... Cos tu jest nie halo.... Ludzie obudzcie sie, zanim poprostu zablokuja nam mozliwosc rozwoju calych wiosek...
1 0
jakiego rozwoju? Prąd z elektrowni wiatrowych to droższe i niezbyt ekologiczne źródło energii.
Kto podpisał? obowiązek był tylko wyrażenia zgody sąsiadujących właścicieli działek, a teraz zaraz budowy dotyczy całej wsi w obrębie 1,5km. Ludzie zanim coś się skomentuje wymaga się aby posiadać choć troche elementarnej wiedzy na dany temat