Pamiętacie film o rodzinie Griswoldów i dom oświetlony tysiącami lampek? To pierwsze skojarzenie, jakie miałem, gdy zobaczyłem pewien dom w Kobylinie.

Główny bohater filmu "W krzywym zwierciadle: Witaj, Święty Mikołaju" chce dla swojej rodziny zorganizować idealne Boże Narodzenie. Przeszkadza mu w tym jednak nieustający pech. Z narażaniem życia obwiesił cały dom 20 tysiącami lampek i początkowo nie mógł zaprezentować całej rodzinie efektownej iluminacji.

Krystian Wielebiński z Kobylina tradycyjnie, jak co roku, również pięknie oświetlił swój dom. Lampki znajdują się na domu, ogrodzeniu, bramie wjazdowej na posesję i roślinach. Ponadto umieszczono wiele innych ozdób. Są m.in. bałwanki, gwiazdorki, renifery.

Efekt jest olśniewający, szczególnie po zmroku.

- Z racji tego, że ozdób i lampek z roku na rok przybywa czas ubierania wydłuża się. W tym roku ubieranie trwało 22 godziny. Dodam, że całą posesję ubieram sam - powiedział nam pan Krystian.

Dom znajduje się przy ul. Kościuszki w Kobylinie. Można go oglądać do końca stycznia 2024 r. A kto się nie może tam wybrać niech obejrzy zapierające dech w piersiach zdjęcia!