Zamknij

Ulica Żwirowa wygląda jak prawdziwe pole minowe

13:08, 15.10.2019 S.P Aktualizacja: 22:43, 18.10.2019
Skomentuj
reo

Krotoszynianin zgłosił nam problem dziurawej nawierzchni ul. Żwirowej. On i jego sąsiedzi marzą o utwardzeniu drogi, jednak wojewoda uchylił wydane przez starostę pozwolenie na budowę.
 
- Codziennie muszę jeździć ul. Żwirową, a zarządcy (gminie Krotoszyn – red.) niespecjalnie chce się o nią dbać, więc wygląda jak pole minowe. Dzwoniłem kilka dni temu w tej sprawie do urzędu. Powiedzieli, że spróbują coś naprawić. Zawsze po takim telefonie przyjeżdża spychacz i wyrównuje nawierzchnię. Starcza na dwa tygodnie, potem znowu jest to samo – powiedział nam mężczyzna.


Tymczasem projekt budowy ulic Żwirowej i Bukówko w Krotoszynie jest gotowy. Na jego podstawie starosta krotoszyński wydał 24 sierpnia 2018 r. pozwolenie na realizację inwestycji. Od tej decyzji odwołała się do wojewody wielkopolskiego grupa mieszkańców tej okolicy. Dlaczego to zrobili? Dla niektórych budowa oznaczałaby wykupienie od nich ok. 4-metrowego pasa działek, na skutek czego mieliby chodniki tuż pod oknami domów. Inni straciliby miejsca postojowe.


Według projektu droga o długości 400 m miała mieć 15 m szerokości, ale burmistrz Franciszek Marszałek pod koniec 2017 r. - po spotkaniach z mieszkańcami, którzy domagali się zwężenia do 12 m - ustąpił i zgodził się na szerokość 14 m.

Nie wszyscy byli jednak zadowoleni z takiego kompromisu i złożyli odwołanie. Podnieśli w nim szereg argumentów.

- Nie zgodzono się na zajęcie części prywatnych nieruchomości pod poszerzany pas drogi i przybliżenie elementów drogi do istniejących budynków wskutek poszerzania pasa. Mieszkańcy wskazali także na wadliwość przyjętych rozwiązań projektowych – podaje Damian Wagner z wydziału inwestycji i rozwoju w krotoszyńskim Urzędzie Miejskim.


Wojewoda wielkopolski dopatrzył się szeregu uchybień proceduralnych w trakcie wydawania decyzji. -  W efekcie 14 maja 2019 r. uchylił decyzję starosty i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia – wyjaśnia D. Wagner.

 

(S.P)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(9)

Bartłomiej CzubakBartłomiej Czubak

2 0

Mam tam działkę budowlaną , tej drogi to oni chyba nigdy nie zrobią tragedia! dojazd jakby się jechało po jakimś wieśniackim polu , a nie w dużym mieście Krotoszynie . Woła o pomste do nieba , to samo z Klemczaka , robią robią i końca nie widać , przejeżdża się tam jakby się jechało fiatem 126p w latach 90 po polu nasianym kukurydzą . Totalna masakra 19:17, 15.10.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

sapersaper

0 0

Takich pól minowych w mieście jest więcej. 20:36, 15.10.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MBCMBC

0 0

Żwirowa tragedia tez przejeżdżam codziennie albo dziury albo pył że auta nie widać ..... 11:30, 16.10.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Taki jedenTaki jeden

4 0

Najpierw planować potem budować!
Gdyby istniał plan, nie pozwoliłoby to na budowę domów w miejscu przebiegu przyszłej drogi.
Należy wyciągnąć wnioski na przyszłość - kolejne osiedla 13:48, 16.10.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Taki jedenTaki jeden

0 0

Z tego co mi wiadomo plan drogi jest od lat tylko co niektórzy tego nie wiedzieli 14:55, 16.10.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Grzegorz JasianekGrzegorz Jasianek

1 0

Szanowni Państwo,
W komentarzu pozwolę sobie bardzo krótko odnieść się do treści artykułu. Polemikę prześlę na adres Redakcji - może tym razem zamieści moje słowa.
Szanując zdanie mieszkańca naszego osiedla wnoszę, że nie uczestniczy w zebraniach połączonych Rad Osiedli nr 4 i 5 gdzie bardzo szeroko omawiany jest problem budowy dróg w ramach osiedla.
Mieszkańcy chcą dróg i są one potrzebne jednak nie w ramach tak proponowanej koncepcji jaka proponuje Burmistrz. Sama Redakcji chyba nieco się pogubiła w faktach pisząc o tym że zgodził się on na ustępstwo by szerokość z 12 m zmniejszyć do 14 m. Gdzie niby tu widać ustępstwo?
Całą sytuację opisałem w liście do krotoszyńskich redakcji w tym do Rzeczy Krotoszyńskiej, która zamieszczam poniżej;

Szanowni Państwo,
Chciałbym przekazać poprzez ten kanał informacyjny treść listu jaki wysłałem do wszystkich redakcji gazet i portali internetowych w naszym mieście. Niestety nikt nie zdecydował się na publikacje głosu obywatelskiego sprzeciwu. Czy media w Krotoszynie są aż tak uzależnione od władz naszego miasta?


Szanowna Redakcjo,

Jako mieszkaniec osiedla nr 4 na Parcelkach serdecznie dziękuję za zainteresowanie się naszą sprawą.
Chcę przekazać mieszkańcom naszego miasta swój głos na temat o którym władze miasta chce milczeć. Nasze osiedle to enklawa domków jednorodzinnych, spokojne, gdzie budzi nas świergot ptaków i odgłosy stawu.
Koncepcja według której miasto chce modernizować drogi zburzy ten spokój i zafunduje nam ruch „tranzytowy” aut i to nie tylko osobowych.
Z mojego punktu widzenia wyglada to tak, że dla osiągnięcia finansowej korzyści w postaci dotacji z Unijnych funduszów stworzono koncepcje która się w to wpasuje tak by jak najmniejszym wkładem własnym zbudować na siłę drogi. Poza tym czuje się okłamywaniu przez Pana Burmistrza i pracowników urzędu. Mówią nam że koncepcja kosztowała około 15 tysięcy złotych podczas gdy wystarczy sprawdzić w internecie by wiedzieć że po zapytaniu ofertowym koszt ten wyniósł blisko 45 tysięcy. Dlaczego koncepcja nie uwzględnia tego co ogłosił Wojewoda w swoim Dzienniku Urzędowym z 2013 roku?
Pan Burmistrz podchodzi lekceważąco do naszej opinii w tej sprawie odpowiadając negatywnie na wszystkie wnioski mieszkańców argumentując że w tej sprawie ważny jest interes publiczny. Zaryzykuję tezę że nie interes publiczny jest ważny ale interes miasta które liczy na unijna kasę. To działanie jest obliczone jest tak by oszukując mieszkańców, nie mówiąc im że będą musieli oddać własne grunty na rzecz
rozbudowy infrastruktury drogowej, mamiąc nas stwierdzeniami o bezpiecznej drodze unika się prawdy jaką jest fakt, że miasto chce skorzystać ze spec ustawy ( w tym miejscu pytam która z naszych dróg ma charakter strategiczny lub operacyjnie ważny dla Państwa?) i zabrać nam nasz grunt zmuszając nierzadko do burzenia naszych ogrodzeń. Nie mówi się mieszkańcom, że takie rozwiązanie skanalizuje ruch od strony Koźmina Wielkopolskiego przez osiedle
(przypominam raz jeszcze- domków jednorodzinnych !) w kierunku Kobylina. Ten skrót w naturalny sposób stanie się dla kierowców dogodnym rozwiązaniem i nie może być tu mowy o żadnym bezpieczeństwie drogowym dla mieszkańców. Wprost przeciwnie to bezpieczeństwo drastycznie spadnie.
Pan Burmistrz wspomniał ostatnio o rowerzystach, którzy rzekomo mieliby korzystać z zaplanowanego tam ciągu rowerowego wg koncepcji z 2015, która również nie była konsultowana nawiasem mówiąc. Straszy się nas, że ściągnie nam się na osiedle grupę rowerzystów w celu promowania tego aspektu przebudowy pasa drogowego.
Skoro pada taka teza z ust urzędnika to musi mieć on przecież świadomość,
że każdy kij ma dwa końce i mieszkańcy mogą zastosować adekwatne formy protestu.
Miasto milczy o tym, że istnieją inne możliwości poprowadzenia takiej drogi. Ulica Grudzielskiego stanie się drogą o dużym natężeniu ruchu.....
Nie zgadzam się by lód moimi oknami powstawała droga o takich parametrach technicznych. Owszem chce modernizacji drogi, ale chce by była węższa zachowując osiedlowy charakter i pozostawiając mi ciszę dzięki której podejmowałem decyzję o zamieszkaniu w ty miejscu.
Apeluje do Pana Burmistrza o szanowanie naszego zdania i zmianę decyzji. Jest na to jeszcze czas. Po co tracić go na sprawy sądowe, narażać się na to by mieszkańcy wyrazili swoją opinię przy kolejnych wyborach. Czy takie traktowanie mieszkańców stawia Pański urząd w dobrym świetle? Czy odstępstwa dla urzędników urzędu przy modernizacji innej drogi tak by nie naruszać granic jego nieruchomości są uczciwe wobec innych mieszkańców? Jako mieszkaniec osiedla nr 4 mówię stanowcze nie dla takiej koncepcji przebudowy dróg na naszym spokojnym osiedlu. Mówię nie i nie jestem sam. Osiedle to wielu mieszkańców a dołączają do nas Ci którzy dopiero teraz dowiadują się o tym projekcie, to mieszkańcy Kopieczek i ulicy Grudzielskiego. Nasz głos już jest słyszalny a będzie jeszcze bardziej.

Panie Burmistrzu czas na rzeczowa dyskusję i konkrety. Mam nadzieję, że na spotkanie z mieszkańcami 28 maja br. przyjdzie Pan tym razem przygotowany.

Mieszkaniec Osiedla nr 4


Dane do wiadomości redakcji:
Grzegorz Jasianek
Ul. Ptasia 2
63-700 Krotoszyn

Ps. W razie korekt edytorskich i publikacji na Waszych stronach proszę o przesłanie tekstu do autoryzacji prze jego umieszczeniem czy to na stronie www czy na wydaniu papierowym.

Z poważaniem,
G. Jasianek


Powyższy list napisałem kilka miesięcy temu. Od tego czasu nic w sprawie się nie zmieniło a Burmistrz miasta brnie w swoich kłamstwach coraz dalej. Dla przykładu wiemy już dziś ze koncepcja pochłonęła ponad 90 tysięcy licznych pieniędzy. Na petycję podpisaną przez prawie 300 mieszkańców
Burmistrz odpowiedział w sposób nie licujący z powagą urzędu, który pełni. Jak można kłamać że nie było żadnych uwag i wniosków mieszkańców w sprawie koncepcji skoro mieszkańcy takowe wysyłali, a niektórzy z nas jak Pan Bogdan z małżonką byli na osobistej rozmowie z Burmistrzem. Jak można mówić o tym że odbyły się konsultacje społeczne skoro nie ma protokołów z takowych a na żądanie ich okazania urzędnicy nabierają wody w usta. Dziś wiemy już też, że oferenci którzy stawali do przetargu mieli z góry określone warunki mówiące o charakterze drogi, wymiarach a zadawanych pytaniach urząd odpowiadała wprost że konieczne będzie wykupienie gruntów od osób prywatnych a co za tym idzie przesunięcie granic prywatnych posesji. Jeśli
Państwo jeszcze nie mają tej świadomości to pragnę nadmienić że w tej sytuacji wartość naszych nieruchomości przy realizacji tak założonej koncepcji spadnie, a hałas w jakim przyjdzie nam żyć stanie się z dnia na dzień coraz bardziej uciążliwy. Czy wiedzą Państwo, że dla Burmistrza nie jest problemem wydanie kolejnych publicznych pieniędzy na przesunięcie już wykonanego oświetlenia przy ulicy Rybiej, odpowiadając lekceważąco na pytanie na jednym z zebrań z mieszkańcami z czyich pieniędzy to zostanie zrobione, powiedział że z pieniędzy podatników a ryzyko było wkalkulowane w ten projekt.
Dziś mieszkańcy osiedla na którym Burmistrz na siłę próbuje nas uszczęśliwić swoim pomysłem są zjednoczeni i stanowią coraz liczniejszą siłę. Dołączyli do nas mieszkańcy ulicy Grudzielskiego.
Ostatnia informacja, która chce Państwu przekazać dotyczy udziału naszych przedstawicieli na Radzie miasta. Tylko jeden z radnych, pan Kosiarski miał odwagę stanąć z nami w jednym szeregu. Reszta radnych zamieszkująca nasze osiedle nie zrobiła nic by bronić naszej sprawy. Wniosek nasuwa się taki by podziękować im przy kolejnych wyborach. Powinni nas bronić a mają nas gdzieś.
Burmistrz wycofuje się rakiem i znów chce rozmawiać z naszymi przedstawicielami mimo że na pismo w sprawie stworzenia takiej grupy roboczej w czerwcu odpowiedział negatywnie.
Bądźmy razem w naszej walce o spokojne osiedle. Czym nas więcej tym większy strach w urzędzie.

Ps. Z ostatnich informacji wynika, że podczas spotkania roboczego z przedstawicielami mieszkańców nie doszło do żadnych istotnych rozwiązań mogących rozwiązać konflikt naini dobra obywatelskiego mieszkańców a Burmistrzem.

Dziękuję Państwu za poświęcony czas na przeczytanie tego tekstu.

Grzegorz Jasianek 18:54, 16.10.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Cyrk/Wieża /Osiedle Cyrk/Wieża /Osiedle

0 0

Witam serdecznie

Kto dla kogo chce coś zrobić?
Kto tu na tym chcę zarobić?
Pytań wiele jest w tej sprawie, lecz wyjaśnień wcale.
Władza każe no chce więc ci ziemię weźmie.
A tak poważnie to się nie da gdyż próbują zrobić z nas osiedlowych buntownikow
którzy nie chcą drogi.
Tylko dlaczego w tych artykulach nie ma wzmianki o ludziach którzy nie dawno zaczeli sie budować, kupować działki i plany z przed lat na inwestycje która już jest przedawniona a dalej mówi się ludzia że tak nie jest.
CZY NA TYM POLEGA DOBRO BURMISTRZA I WŁADZ.
MY WAS WYBIERAMY A JAK JEST PROBLEM TO Z ROBICIE Z NAS ROBALI.
Te spotkania w sprawie inwestycji były dla was ponizajace bo nikt się nie spodziewał pytań od wieśniaków
Tylko szkoda że były takie trudne że nie potrafiliście odpowiedzieć.
Kolejne spotkanie to monolog Krotoszynski do mieszkańców >powiedzieli swoje i pojechali. ?Totalna olewka i brak szacunku dla mieszkancow.
I te niby ugody hehhhe żałosne jakby policzyć kasę która tracą na podsypke to już by tu była normalna droga jak na kopieczkach kiedyś bo dziś wygląda ten asfalt jak szwajcarski ser.
A skoro plany już były to dlaczego zamontowaliscie lampy na drodze bo oświetlenie stoi juz parę lat a projekt był jeszcze starszy.
Czego wy nie rozumiecie?
Kto tam pracuje i kto za to odpowiada
Czytanie ze zrozumieniem by się przydało albo czytanie rysunków.

Ludzie nie chcą się mieszać bo to ich nie dotyczy ale kiedy zrozumiemy że to oni powinni słuchać i robić to co mieszkańcom jest niezbędne lub potrzebne.

Zaraz za śmieci będziemy płacić miliony,
Drogi w miejscowości Krotoszyn które są całe, proste, bez łat nieistnieja.
Aleje to też będzie DRAMAT DEKADA INWESTYCJIA NISZCZACA LUDZI.
A buduje się Wieże na wysypisku śmieci która już jest dofinansowania z powodu kradzieży.
Tematów wiele ale czy jest z kim o tym mówić.
Stawiam na ludzi bo oni obala każdy rząd,
I pozdrawiam wszystkich sąsiadów ????????????????????️?
Czego tu brakuje żeby ktoś zrozumiał intencje nie przez pieniądze lecz dobro wspólnoty mieszkańców osiedla, zostawcie kasę na inne osiedla ????

23:54, 16.10.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Mieszkaniec ul. ŻwirMieszkaniec ul. Żwir

0 0

W pełni się zgadzam z poprzednikami.
Pan Burmistrz i jego "armia podwładnych urzędników" nic sobie z nas nie robią. A w wypowiedziach do gazet robią z nas oprawców "przecież oni nie chcą drogi" itp. itd.
Nasza sprawa była już naświetlona na łamach gazet lecz z kontekstu artykułów wynika że poszli nam na ustępstwa bo zmniejszyli drogę o 1m!!!!!! Owszem zmniejszyli ale nie na jej całej długości bo widocznie są lepsi i gorsi mieszkańcy.
W naszym przypadku również nie było konsultacji sami o nie poprosiliśmy gdy dowiedzieliśmy się że koncepcja drogi jest już ustalona i projekt jest na ukończeniu.
A sprawa naszego odwołania dotyczyła wielu szeregu zaniedbań związanych z samą procedurą jak również dokumentacją techniczną i wieloma brakami formalnymi. Naruszono nasze dobro osobiste związane z umieszczeniem ogłoszenia w prasie lokalnej podając tzw. dane wrażliwe.
Pan Wojewoda uchylając wydaną decyzję Starosty wskazał szereg błędów, które umieścił na prawie 20 stronach A4. To świadczy tylko o urzędnikach, że my jako mieszkańcy jesteśmy w stanie wytknąć im tyle nieprawidłowości.
Pozostaje mi apelować o rozwagę przy następnych wyborach i oddać głos na osoby które nie mają Nas mieszkańców w d...

Pozdrawiam i czekam na rozwój wydarzeń z naszą drogą bo na razie stanęła ona w miejscu i pewnie długo nie ruszy ze względu, że postawiliśmy się armii urzędników.

12:31, 17.10.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

jmjm

0 0

Co za ludzie, jak chcecie prywatnej drogi to ją wykupcie i sobie sami wyasfaltujcie, a nie innym d... zawracać. 09:20, 20.10.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%