Dyrektor Krotoszyńskiego Ośrodka Kultury Wojciech Szuniewicz odchodzi ze stanowiska po 18 latach. Wyprowadza się do Warszawy, jak mówi – za kobietą, swoją miłością. Na przełomie stycznia i lutego zostanie ogłoszony konkurs na nowego szefa KOK-u.
Szuniewicz był orędownikiem zmian w krotoszyńskiej kulturze. To on zapoczątkował i przez ostatnich 5 lat prowadził ambitne koncerty z cyklu Więc Wiec.
Wiece i Busker Bus
Dzięki nim odwiedziła Krotoszyn cała plejada gwiazd polskiej sceny muzycznej – Hey, Krzysztof Zalewski, Organek i wielu innych. Cykl zastępował popularne dni miasta, za którymi wciąż tęskni część krotoszynian.
Szuniewiczowi udało się również ściągać latem do Krotoszyna artystów z całego świata w ramach festiwalu ulicznego Busker Bus czy organizować koncerty w ramach cyklu Wratislavia Cantans. To on stał za włączeniem naszego miasta do projektu Teatr Polska, co zaowocowało znakomitymi spektaklami z udziałem znanych aktorów, wyreżyserowanymi przez znane nazwiska.
Praca w stolicy
Przyczyną odejścia Szuniewicza są sprawy prywatne. – Wyprowadzam się do Warszawy z powodu kobiety, mojej miłości – tłumaczy w rozmowie z Rzeczą.
Co będzie robił w stolicy po 30 kwietnia, kiedy oficjalnie minie jego kadencja na stanowisku dyrektora KOK-u? – Jeszcze nie wiem dokładnie, ale moje kontakty już uruchomiłem - mówi tajemniczo. Zapewne zostanie w branży kulturalno-artystycznej, jednak - jak przyznaje - może też podjąć inną pracę na jakiś czas. – Choćby dla higieny umysłowej – dodaje.
Po 18 latach kierowania największą instytucją kultury w powiecie krotoszyńskim W. Szuniewicz uważa, że pozostawia ją w dobrej kondycji, także finansowej.