Szkoła Podstawowa im. Andrzeja Zalewskiego w Świnkowie (gm. Krotoszyn) została nominowana do antynagrody przyznawanej szkołom, w których obowiązują najbardziej niedorzeczne zasady.
To już czwarta edycja antykonkursu „Statutowy Absurd Roku”, organizowanego przez Stowarzyszenie Umarłych Statutów (SUS). Działacze na rzecz praworządności w szkołach chcą w ten sposób zwrócić uwagę na to, jak często zdrowy rozsądek w ustalaniu zasad przegrywa u dorosłych z nadmierną chęcią kontroli młodszych.
W trwającym właśnie I etapie konkursu codziennie pod głosowanie internautów są poddawane po dwa przykłady niedorzecznych wyjątków ze szkolnych statutów z całego kraju. Od czwartku 16 stycznia mierzą się ze sobą Szkoła Podstawowa im. Andrzeja Zalewskiego w Świnkowie oraz Katolickie Liceum Sztuk Plastycznych w Nowym Sączu.
Świnkowska podstawówka z kolei narzuciła na swoich uczniów obowiązek „dbania o estetykę przyborów szkolnych”. Postanowienie zostało nominowane z dwóch zasadniczych powodów. Po pierwsze: przybory szkolne ucznia są jego własnością, więc szkoła nie ma prawa ingerować w to, jak one wyglądają. Po drugie: poczucie estetyki jest subiektywne. Nie można obniżać uczniowi oceny zachowania, jeżeli np. nauczyciel uzna, że piórnik tego ucznia jest zbyt kolorowy, albo gdy nie przypadnie mu do gustu nadruk na linijce. Statut tymczasem nie precyzuje w żaden sposób kryteriów estetycznych ani tego, w jaki sposób miałyby być one oceniane – szkoła zostawiła więc sobie pełną uznaniowość.
W nowosądeckim katolickim plastyku zapisano w statucie, że „obowiązkiem nauczycieli jest stała formacja umysłu i ducha”, gdzie rzeczona formacja w szkole ma dokonywać się m.in. poprzez Msze św. Tymczasem, mimo że KSLP jest szkołą prywatną – to realizuje zadania publiczne i jest zobowiązana do przestrzegania prawa, które dotyczy wszystkich systemowych szkół. Zawiera się w tym m.in. konstytucyjny zakaz zmuszania do praktyk religijnych.
W ubiegłym roku pierwsze miejsce w niechlubnym rankingu zdobyła szkoła z Pępowa w pow. gostyńskim. W jej statucie znalazł się zakaz przebywania uczniom poza domem po godzinie 22.00 bez opieki rodziców – chociaż to właśnie rodzice powinni decydować, komu i kiedy powierzają opiekę nad swoimi dziećmi. Trzy lata temu antynagrodę zdobyło natomiast prowadzone przez kościół, ale publiczne liceum z Krakowa, które swoim uczniom bezwzględnie zakazało uprawiania seksu. Nie tylko w szkole, lecz także poza nią.
- W Statutowym Absurdzie Roku nie chodzi o to, żeby z kogokolwiek kpić, czy go wyśmiewać. Bo choć nominacje mogą brzmieć zabawnie dla osób postronnych, to uczniom szkół zgłoszonych do plebiscytu niekoniecznie może być do śmiechu – wyjaśnia Emilia Kassner ze Stowarzyszenia Umarłych Statutów. – Celem naszej akcji jest zwrócenie uwagi na to, jak wiele mamy do nadrobienia, jeżeli chodzi o rozsądne prawodawstwo i szacunek do obywatela już na pierwszych etapach jego życia.
Aktywiści zwracają uwagę, że niedorzeczne zasady określane przez grono pedagogiczne, uczą młodych ludzi braku szacunku do prawa. Problem jest więc bardzo poważny.
– Większości postanowień, które biorą udział w plebiscycie, nie da się nawet egzekwować. Nie tylko dlatego, że są aż tak bezsensowne. Najczęściej są po prostu nielegalne, w związku z czym nie mają obowiązującej mocy – tłumaczy Aleksandra Kuśmierz, wiceprezeska Stowarzyszenia.
Głosowanie odbywa się na profilu facebookowym i instagramowym Stowarzyszenia Umarłych Statutów. Zwycięzcę całego plebiscytu poznamy w piątek 24 stycznia.
3 0
Komuś się naprawdę nudzi