Zamknij

Agrafka w przełyku dziecka. Lekarce z krotoszyńskiego SOR grozi do 5 lat więzienia. AKTUALIZACJA

18:56, 13.02.2020 red. Aktualizacja: 12:23, 14.02.2020
Skomentuj

Prokuratura Regionalna w Łodzi postawiła lekarce SOR w Krotoszynie zarzut narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu 6-miesięcznego chłopca. Kobieta nie przyznaje się do winy. Grozi jej kara do 5 lat więzienia. AKTUALIZACJA

Jesienią 2018 r. na SOR w Krotoszynie przyjęty został 6-miesięczny chłopiec. Rodzice poinformowali, że syn połknął agrafkę. Dyżurująca lekarka skierowała dziecko na oddział chirurgii dziecięcej do szpitala w Ostrowie Wlkp.

Wg rzecznika szpitala placówka w Krotoszynie nie miała sprzętu, który umożliwiałby usunięcie ciała obcego u niemowlaka. Dziecku została udzielona wszelka możliwa pomoc. Zdjęcie RTG wykonane na SOR potwierdziło, że niemowlę ma agrafkę w przełyku. W chwili przyjmowania chłopiec nie miał też niepokojących objawów niewydolności krążeniowej czy oddechowej oraz innych zaburzeń zagrażających jego życiu.

Aby przyspieszyć transport do Ostrowa Wlkp., biorąc pod uwagę stabilny stan dziecka, dyżurująca Lekarka zaproponowała, aby rodzice przewieźli synka własnym samochodem do Ostrowa. Rodzice postanowili poprosić o pomoc policję w Krotoszynie, która pilotowała ich na sygnale.

Na oddziale SOR w Ostrowie Wlkp. lekarz dyżurujący stwierdził, że agrafka utknęła w okolicy tchawicy. Zdaniem kierownika oddziału chirurgii dziecięcej sytuacja, otworzona agrafka stanowiła realne zagrożenie. W jego ocenie zalecanie transportu prywatnego było nieprawidłowe.

Ze względu na wiek chłopca i lokalizację agrafki, która przebiła okolicę tchawicy, zadecydowano o przewiezieniu dziecka z Ostrowa Wlkp. do Szpitala Klinicznego nr 1 im. Marii Curie-Skłodowskiej we Wrocławiu. Chłopiec pojechał do Wrocławia specjalistyczną karetką na sygnale. W czasie transportu był pod opieką lekarza, ratownika i pielęgniarki.

Po doniesieniach medialnych śledztwo z urzędu wszczęła początkowo Prokuratura Rejonowa w Krotoszynie. Ostatecznie postępowanie przejęła Prokuratura Regionalna w Łodzi. Jej rzecznik, prokurator Krzysztof Bukowiecki poinformował, że lekarka SOR w szpitalu w Krotoszynie usłyszała zarzut narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu sześciomiesięcznego chłopca.

Według prokuratury, kobieta nie zleciła dodatkowych badań dziecka, nie zleciała transportu medycznego chłopca, jak również nie ustaliła ze szpitalem, do którego zostało skierowane, czy placówka ma możliwości leczenia na miejscu w takim zakresie.

Wg rzecznika: - Pani doktor nie przyznała się do popełnienia zarzutu, złożyła wyjaśnienia. Obecnie prokurator analizuje je i w najbliższym czasie podejmie decyzję, co do sposobu zakończenia postępowania. Kobiecie może grozić kara do pięciu lat więzienia.

AKTUALIZACJA

Po incydencie lekarka została pisemnie upomniana przez Mieczysławe Pełkę, zastępcę dyrektora SPZOZ ds. medycznych. Dyrekcja obiecała nadzór nad dalszą pracą lekarki, szczególnie w sytuacjach niestandardowych. Postępowanie lekarki oceniono jako niewłaściwe. Podjęto też działania naprawcze w celu zapobiegania w przyszłości takim sytuacjom.

Od października 2018 r. lekarka nie pracuje w krotoszyńskim SPZOZ. Złożyła rezygnację, a dyrekcja rozwiązała z nią umowę kontraktową.

 

 

(red.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(10)

MamaMama

5 3

Gdyby to dotyczyło mojego dziecka walczyła bym o surowy wymiar kary dla tej lekarki. Dzięki Bogu nie doszło do tragedii i chłopczyk trafił w odpowiednie ręce. 22:26, 13.02.2020

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

sdddsddd

1 4

a rodzice co , bez winy, niebezpieczny przedmiot w zasiegu dziecka, a póżniej cały swiat jest winy żeby swoje sumienie zagłuszyć 10:53, 14.02.2020


reo

widzwidz

4 4

a czy sie coś stało w drodze do ostrowa nic z tego co juz było, a co zrobili w ostrowie -nic oprocz wyslania dziecka dalej autem, doszło do jakis powiklan -nie, ostrów zawsze bedzie oczernial szpital w krotoszynie ,a to lekarka z ostrowa właśnie byla, 10:49, 14.02.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

UżytkownikUżytkownik

Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.


JAJA

5 1

To jest skandal - szpital na wszystko ma - tylko nie na pacjentow.
Swoja droga - jezeli to jest ta cz@rnoskor@ doktorka - to na sorze non stop kogos w kwitkiem odsylala - to byla norma.
Pytanie tylko czy to bylo jej widzimisie - czy wytyczne z gory...
Nowe Skrzydlo, helikoptery, czary na kiju - a pacjent gdzie?
16:27, 14.02.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

JanJan

4 1

Rodzice tesz powinni odpowiadac za brak opieki nad dzieckiem 19:08, 14.02.2020

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

RacekRacek

2 2

Chwila nieuwagi dziecko wzielo I tyle co maja rodzice non stop za nim chodzic nie przesadzaj troche co pojda do kibla to co maja go wziasc z soba upraeiaja seks to co ma,siedziec na lozku I patrzec bezmuzgu 19:25, 14.02.2020


JanJan

2 2

Racek,ty ale piepszysz jak potluczony 01:11, 15.02.2020


UżytkownikUżytkownik

Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.


Red.Red.

0 2

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu rzeczkrotoszynska.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu 12:59, 15.02.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%