12 lipca o godzinie 3.41 na drodze krajowej numer 36 w Lutogniewie samochód osobowy marki Mazda zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Auto było tak zniszczone, że nieprzytomnego kierowcę trudno było wyciągnąć na zewnątrz.
W rozbitym samochodzie, który uderzył w drzewo i zatrzymał się w przydrożnym rowie znajdował się nieprzytomny kierowca. Silna deformacja bryły samochodu uniemożliwia ewakuację poszkodowanego bez użycia narzędzi hydraulicznych. W chwili przybycia straży pożarnej na miejscu wypadku nie było innych służb ratunkowych.
Strażacy po zabezpieczeniu i oświetleniu terenu działań przystąpili do cięcia i rozginania karoserii pojazdu celem wykonania dostępu do osoby poszkodowanej.
Decyzją Kierującego Działaniem Ratowniczym do wnętrza rozbitego samochodu wprowadzono ratownika, który na bieżąco kontrolował stan mężczyzny udzielając pomocy medycznej adekwatnej do możliwości i stanu poszkodowanego. Presja czasu była ogromna, gdyż kierowca wymagał pilnej hospitalizacji z uwagi na poniesione obrażenia.
Wykorzystane techniki ratownictwa drogowego z użyciem kilku zestawów hydraulicznych przyniosły zamierzony efekt i osoba poszkodowana została ewakuowana na noszach typu deska do karetki pogotowia.
Rannego przetransportowano do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. W interwencji uczestniczyły 4 zastępy i 17 strażaków.
3 1
Boże chroń przed pomocą z OSP
0 1
popieram
0 0
to nie pierwszy wypadek w tym miejscu ponad 16 lat temu zginęło tam dwoje ludzi powinien być tam znak ze jest zakret bądź barierki
1 0
Znaki swoją drogą, ale jak można nie zauważyć zakrętu?
Mamy lato, o tej porze jest już widno!
0 0
ciekawe jak ktos wpadnie w taki głęboki rów - po co te glebokie rowy one sa większym zagrożeniem niż drzewa