Spłonął budynek gospodarczy w Zdunach. Przyczyna powstania ognia nie jest znana. Czy ogień mógł powstać o elektrycznej hulajnogi, wyjaśnią śledczy w prowadzonym postępowaniu.
10 września o godz. 2.45 w nocy zgłoszono pożar budynku przy ul. Sieniutowej. Na miejsce dyspozytor wysłał dwa zastępy Ochotniczej Straży Pożarnej w Zdunach oraz jeden zastęp Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej z Krotoszyna. – Po przyjeździe na miejsce stwierdzono, że pożarem objęty jest cały obiekt. Płomienie zostały ugaszone prądami gaśniczymi – mówi kpt. Tomasz Patryas, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Krotoszynie.
Spaliła się konstrukcja budynku ze sprzętem i urządzeniami w nim zgromadzonymi. W środku znajdował się też węgiel i drewno na opał, a także kubły na odpady. Na miejsce wezwano policję, która wszczęła dochodzenie.
– W rozmowie właściciel nie podał możliwej przyczyny powstania pożaru. Budynek nie posiadał instalacji elektrycznej, a więc od razu wykluczono zwarcie, które mogłoby spowodować zapłon. Właściciel oświadczył, że nie ma wrogów – mówi st. asp. Piotr Szczepaniak, rzecznik krotoszyńskiej policji.
Na miejsce wysłano również biegłego z zakresu pożarnictwa, który ma przedstawić opinię. Być może związek z powstaniem ognia elektryczna hulajnoga i elektryczna deskorolka, które znajdowały się w tym pomieszczeniu. To jedna z hipotez.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz