Spadł śnieg. Czy można gdzieś kupić sanki? 

Gdzie kupić sanki po pierwszych solidnych opadach śniegu w tym roku? Okazuje się, że  w krotoszyńskich sklepach ich nie ma. 

Po zeszłotygodniowych opadach śniegu, który ze względu na ujemne temperatury nie topnieje,   bardzo poszukiwane stały się sanki. Post mieszkańca Krotoszyna pytającego na swoim facebookowym profilu, gdzie można je kupić, zapewne nie jest w mediach społecznościowych głosem odosobnionym.
Postanowiliśmy więc sprawdzić w kilku krotoszyńskich punktach, czy sanki są dostępne. 
W pierwszym, do którego zadzwoniliśmy, okazało się, że już się kończyły.

– Wcześniej mieliśmy sanki w sprzedaży, ale gdy spadł śnieg, rozeszły się w ciągu dwóch dni – powiedział nam sprzedawca z hurtowni zabawek Kamix przy ul. Zamkowy Folwark.

Jak jednak dodał, sklep czeka na kolejną dostawę, która pojawi się w najbliższym czasie.
O sanki zapytaliśmy również pracownicę sklepu dziecięcego Niemowlaczek przy ul. Kobylińskiej.

– Nie mamy ich w sprzedaży już od około trzech lat – odpowiedziała.

Podkreśliła, że sklep nie będzie teraz zamawiał sanek, gdyż zima niedługo się skończy, a wtedy pojawi się problem z magazynowaniem. Jednak od kilku dni codziennie po kilkadziesiąt osób o sanki pyta. 
A czy można je dostać w marketach budowlanych?

– Telefony w tej sprawie się urywają. Sanki można było kupić u nas od początku sezonu, ale wszystkie sprzedaliśmy od razu, gdy tylko spadł śnieg – poinformowała nas pracownica jednego z nich. 

Według niej market może nie otrzymać kolejnej dostawy sanek. Dlaczego?

– Wczoraj dzwoniliśmy do hurtowni, ale okazało się, że tam także się skończyły – usłyszeliśmy 15 stycznia.