Czy wiecie, skąd wzięła się nazwa ulicy Płacheckiej w Krotoszynie? Wyjaśniamy jej pochodzenie.
Tylko w tym roku na mapie Krotoszyna pojawiło się 8 nowych ulic. Wszystkie nazwy uchwala rada miasta, ale propozycje przedstawia zespół ds. nazewnictwa ulic. To robocza komisja, w skład której wchodzą radni: Anna Sikora – przewodnicząca rady miasta, Natalia Robakowska – przewodnicząca komisji budżetowo-gospodarczej, Darian Paszek – szef komisji społecznej. W zespole pracują także urzędnicy (Donata Ratajczak, Marlena Zielezińska, Michał Kurek) oraz historycy (dr Edward Jokiel i Piotr Mikołajczyk).
Na skutek uchwały rady miasta z 25 marca br. pojawiły się w Krotoszynie dwie nowe ulice – Myśliwska (prostopadła do Wiewiórowskiego) i Płachecka (łącząca Gorzupską i Zmysłowską). Stało się to w związku z rozpoczęciem budowy nowych domów na nieruchomościach przyległych.
Co oznacza nazwa Płachecka? Okazuje się, że pochodzi od potocznego określenia „płachty”, używanego ongiś w odniesieniu do tej części miasta przez jej mieszkańców.
– Tak twierdzi Edward Jokiel, który zaproponował nazwę – mówi Michał Kurek z magistratu, członek zespołu ds. nazewnictwa ulic.
Wszystkie osoby z tej grupy przystały na propozycję Jokiela. Choć warto zauważyć, że przymiotnika takiego nie ma w „Słowniku języka polskiego” wydanego przez Państwowe Wydawnictwo Naukowe w 1979 r. pod red. prof. dr. Mieczysława Szymczaka.
Nieco inaczej było z ul. Oraczewicką, odchodzącą od Zdunowskiej. Tę nazwę radni przyjęli 27 lutego 2020 r. na sesji.
– Oraczewice były kiedyś największą wsią w pobliżu lokowanego w XV wieku Krotoszyna, zajmującą obszar od parku i południowej części Rynku do części ul. Zdunowskiej – wyjaśnia Piotr Mikołajczyk, dyrektor Muzeum Regionalnego w Krotoszynie, pomysłodawca nazwy.
O pracach gminnej komisji opowiada radna Natalia Robakowska.
– Często właściciele działek budowlanych zgłaszają do urzędu swoje propozycje nazw. Zazwyczaj przychylamy się do nich, o ile pasują do nazw ulic już istniejących – mówi radna Robakowska.
Przykładowo na os. Parcelki są ulice Ptasia, Bażantowa, Jaskółcza i Słowicza. W związku z tym, gdy na początku 2020 r. w ich pobliżu wytyczono dwie kolejne, na wniosek właścicieli działek nazwano je Łabędzią i Kruczą.
Albo inny przykład: pomiędzy ul. Rawicką i Staszica jest osiedle domów jednorodzinnych z ulicami Konopnickiej, Orzeszkowej, Słowackiego czy Tuwima. Gdy w pobliżu, w rejonie ul. Konarzewskiej, wytyczano nową, nazwano ją ul. Norwida.
– Staramy się dopasowywać nazwy do nazw ulic istniejących w rejonie. Chodzi o zachowanie pewnego porządku. Dlatego na przykład ulice pochodzące od pisarzy są zgrupowane na jednym obszarze miasta – dodaje Robakowska.
atek18:22, 07.04.2021
gdzie bedzie ul robakowej marszałka paszka olejnika sikorkow?????????????
ja18:32, 07.04.2021
bardziej *%#)!& nazw nie było ?
walek07:50, 08.04.2021
A jakie nie *%#)!& proponujesz?Podaj przykłady!!
Marian19:35, 07.04.2021
Takie pewne zakłopotanie ( nie ulice ) a polityczne sprawy miedzy innymi Polska i Białoruś. Czytając na ten temat to wynika, że Białoruś ma dość polskich zaleceń, które utrudniają życie Białorusiom. Jak w własnym domu to i tak gdzie indziej . Polska polityka jest rozhuśtana i może lepiej uporządkować swój kraj a potem dawać przykład innym krajom a w tym Białorusi.
Można również zauważyć, że być może Kościół w Polsce napina muskuły co może też drażnić Białoruś - z przekorą to raczej ostrożnie.
0 0
Takiego "ateka" na pewno nigdy nie będzie!!