Zamknij

Krotoszyńscy ochotnicy będą protestować? Chcą zabrać strażakom godność i poczucie wspólności

12:30, 09.05.2021 S.P
Skomentuj

– Nie można pozbawiać nas prawa do używania nazw „strażak” i „straż” – mówi o projekcie ustawy regulującej działalność ochotniczych straży pożarnych Waldemar Florkowski, prezes miejsko-gminnego zarządu oddziału Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP w Krotoszynie.

 

Nową ustawę o strażach ochotniczych zapowiedział 29 kwietnia podczas konferencji prasowej minister spraw wewnętrznych i administracji, Mariusz Kamiński. Jej projekt wkrótce zostanie skierowany do konsultacji społecznych, a następnie trafi pod obrady rządu i do parlamentu.

Bez konsultacji

Projekt krytykują członkowie straży ochotniczych, z którymi nie był on konsultowany. – Jeśli chodzi o brak takiego rzeczowego, merytorycznego konsultowania na etapie roboczym, uważam to za błąd, bo przez to projekt został zubożony na wstępie, ponieważ był prawdopodobnie opracowywany tylko z perspektywy pracowników, którzy na co dzień z ochotnikami nie zawsze mają do czynienia (…)” – powiedział w rozmowie z portalem osp.pl Waldemar Pawlak, prezes zarządu głównego ZOSP RP. Mówił też o próbie centralizowania rozwiązań.

Ochotnicy krytykują, że chce im się zabrać prawo do używania nazw “strażak” i “straż”. Zamiast tego mają być ratownikami ochotniczych straży, a same straże staną się jednostkami ratowniczo-gaśniczymi. – Reforma jest potrzebna, ale na pewno nie taka, jak w projekcie – uważa W. Florkowski.

 

Ucierpią małe OSP

Ochotnicy zostaną podzieleni, a w zasadzie część spośród nich może być wykluczona z tego skonsolidowanego środowiska. Zmiany dotkną przede wszystkim małe jednostki, które nie należą do krajowego systemu ratowniczo-gaśniczego i nie posiadają pojazdów gaśniczych. Takie  straże funkcjonują obecnie np. w Brzozie, Dzierżanowie, Gorzupi czy Wielowsi.

Małe jednostki staną się stowarzyszeniami i tak naprawdę nie wiadomo, jak będą się nazywały, bo w projekcie ustawy tego nie napisano. Zdaniem Florkowskiego nie można niweczyć ważnej roli, jaką w małych miejscowościach pełnią druhowie ochotnicy.

 

Są bardzo potrzebni

Prezes krotoszyńskich ochotników zapewnia, że nawet jeśli druhowie z małych jednostek nie wyjeżdżają do pożarów i wypadków, to są potrzebni.

– Pilnują porządku, zabezpieczają imprezy, pomagają w usuwaniu skutków wichur czy podtopień. Ostatnio w godzinach popołudniowych pomagają przy akcji szczepień powszechnych w hali widowiskowo-sportowej – wylicza W. Florkowski.

Projekt nie reguluje także sposobu finansowania jednostek, które mają być odsunięte od uczestnictwa w działaniach ratowniczych.

 

Będzie protest?

Nie podano warunków, jakie mają spełniać nowe jednostki ratowniczo-gaśnicze OSP.

– To próba wprowadzenia czegoś, co może się ochotnikom nie spodobać. Na dzień dzisiejszy udział jest dobrowolny w myśl idei niesienia bezinteresownej pomocy drugiemu człowiekowi, a nie poprzez dyktat.

 

A co, jeśli kontrowersyjne zapisy nie zostaną zmienione?

– Protest w tej sytuacji byłby wskazany. Jeśli takie będą ustalenia władz krajowych ZOSP RP, to postaramy się wziąć w nim udział – odpowiada prezes krotoszyńskich ochotników.

(S.P)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%