Przemysław Matysiak, czternastolatek ze Smolic, odnosi sukcesy w biegach, wyścigach na torze przeszkód i wędkarstwie. Jest pracowity na treningach i waleczny na zawodach.
Przygodę ze sportem zaczął w 2018 . od zawodów pn. Runaway w Pępowie i biegu Piłsudskiego w Kobylinie w kategorii dzieci. Pierwsze sukcesy to druga lokata w Runaway w Ostrowie Wlkp.
Pierwsze sukcesy
Spodobało mu się i w 2019 r. był przez rodziców częściej zapisywany na zawody. Wygrał w Pępowie, a w Śremie był trzeci. Jesienią przyszła seria zwycięstw na Armagedonie w Sieradzu (26 października), biegu na 5,4 km w Pleszewie (9 listopada) i Biegu Niepodległości w Śremie (11 listopada). Były też drugie miejsca na Runmagedonie i na Survival Race (oba we Wrocławiu).
W ubiegłym roku Przemek zaczął rywalizację już zimą, gdy wygrał Milicki Bieg Morsa w styczniu i Bieg Morsów z Przeszkodami w lutym (Pępowo). Jako pierwszy minął linię mety w zdunowskim Biegu Zagończyka (marzec). We wrześniu triumfował na wrocławskim Runmagedonie.
Pracowity i ambitny
– Najbardziej lubię ścigać się na torze przeszkód, bo samo bieganie trochę mnie nudzi. Jestem ciekawy, jaka ta przeszkoda będzie i czy ją w ogóle pokonam. Na początku było ciężko, ale ćwiczyłem i byłem uparty. Dzięki temu z dnia na dzień jestem lepszy – mówi ambitny chłopak.
11 września br. w Kutnie, na mistrzostwach Polski w biegach przeszkodowych, dał radę przejść przez wszystkie zadania, dzięki czemu zachował wszystkie trzy opaski. A te wręczano każdemu uczestnikowi na starcie i na przykład za niezaliczenie przeszkody jedną odbierano. Dodajmy, że Przemek miał do pokonania 3 km i 20 przeszkód.
Jednym z osiągnięć, jakie sobie ceni, jest ukończenie toru przeszkód na zawodach Ninja Run w Płocku, które nawiązują do popularnego polsatowskiego programu Ninja Warrior Polska.
Własny tor
W tym roku kolekcja medali i pucharów z zawodów w całej Polsce znowu się powiększyła. Zajmuje już jedną ścianę pokoju młodego biegacza oraz półkę.
Przemek systematycznie doskonali umiejętności. Ma własny tor przeszkód, na którym ćwiczy trzy razy w tygodniu po półtorej godziny, a dwa lub trzy razy w tygodniu biega i jeździ na siłownię do Pępowa. Dodatkowo jednego dnia uczestniczy w treningach piłki nożnej.
– Nie ma w Smolicach dzieci, które trenują bieganie i mogłyby jeździć z Przemkiem na zawody. A byłoby fajnie, raźniej – mówi Małgorzata, mama czternastolatka.
Przygoda z wędkowaniem
Drugą pasją Przemka jest wędkarstwo, którym zajął się w zeszłym roku. Najpierw łowił w małym stawie smolickim, później, po wykupieniu karty związku wędkarskiego, jeździł do Długołęki i Jutrosina.
Na zawodach w Pudliszkach zajął 3. miejsce. W czerwcu w Pogórzu był drugi w konkurencji spławikowej i trzeci w klasyfikacji ogólnej. W sierpniu wygrał w Długołęce zawody o puchar krotoszyńskiego starosty. – Byłem pierwszy w klasyfikacji ogólnej, złowiłem ponad 5 kg ryb – cieszy się.
Pod koniec października weźmie udział w organizowanej w Kielcach Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży w Sportach Wędkarskich.
Swoją przyszłość wiąże z nauką w szkole, która ma klasę sportową.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz