W ramach cyklu epizodów z dziejów Krotoszyna, pokazywanych przez Muzeum Regionalne w Krotoszynie na kanale Youtube, można obejrzeć materiał filmowy przygotowany przez dyrektora tej placówki, Piotra Mikołajczyka.
Dyrektor naszego muzeum w ciekawy i przystępny sposób opowiedział o morowym powietrzu, jak dawniej nazywano szerzące się masowo choroby zakaźne. Za tą nazwa kryją się dżuma, czarna ospa, cholera czy tyfus. Niestety, jak wyjaśnił Mikołajczyk, w źródłach historycznych nie ma wskazania konkretnych, traktowały je jako kategorię ogólną.
W połowie XIV w. Europę opanowała największa z udokumentowanych epidemii - tzw. czarna śmierć. Kolejne nadeszły w latach 1542-1568 i 1599 r. Choć pojawiły się w Wielkopolsce, w żadnych źródłach historycznych nie wspomniano o Krotoszynie.
W latach 1623-25 odnotowano pierwszą zarazę w Krotoszynie. Nieznana jest jednak liczba jej ofiar. Od 1627 do 1629 r. panowała kolejna epidemia. Według niektórych źródeł właśnie wtedy w drewnianej świątyni pw. św. Fabiana i Sebastiana ustawiono ołtarz św. Rocha, aby święty chronił mieszkańców przed zarazą.
– Wtedy kościółek został otoczony kultem, a jego potoczna nazwa obowiązuje do dziś – wyjaśnił dyr. Mikołajczyk.
Następna zaraza wystąpiła przed potopem szwedzkim w lipcu 1653 r. i trwała do lutego 1654 r. Kolejna związana była z atakiem wojsk szwedzkich (X.1656 - III.1657). Jednakże w kronikach odnotowano prawdopodobnie zarówno ofiary mordów szwedzkich, jak i chorób przywleczonych przez najeźdźców oraz związanego z najazdem głodu.
W 1661 r. w spalonym i rozgrabionym Krotoszynie miało pozostać jedynie przedmieście koźminskie. Przeżyło tylko 70 rodzin mieszczańskich i kilkadziesiąt niemieszczańskich (poddanych, pracowników gospodarczych i dworzan). Liczba mieszkańców spadła o ok. 70 proc.
Do największej epidemii, jaka dotknęła Krotoszyn, doszło w latach 1708-10. Najwięcej osób morowego powietrza było w czerwcu i lipcu 1710 r. w związku z przetaczającymi się przez okolice walkami w ramach III wojny północnej. Grabienie żywności wywoływało głód, a niedożywienie ludności sprzyjało rozprzestrzenianiu się chorób zakaźnych. Zmarłych było tak wielu, że grzebano ich, gdzie się dało - na polach, łąkach, w ogrodach. Zmarła większość mieszkańców Benic, Bożacina czy Lutogniewa. W Krotoszynie ostatecznie życie straciła połowa mieszkańców - 1.058 katolików oraz ok. 500 Żydów i protestantów.
Zmarła też połowa mieszkańców Zdun, czyli 838 osób, a w Koźminie z 1771 mieszkańców przeżyło jedynie niecałe 300.
W 1713 r. przez zrujnowany pomorem i pożarem Krotoszyn przetoczyła się jeszcze jedna epidemia. Na jej skutek w mieście pozostało zaledwie kilkaset osób.
Krotoszyn odrodził się po 1725 r. , gdy od Zofii Gałeckiej miasto odkupił Józef Potocki, jeden z najbogatszych magnatów Rzeczypospolitej.
W latach 1852-53 przez miasto przetoczyła się epidemia cholery. Kolejna miała miejsce w 1868 r.
4 0
Obecnie morowym można nazwać powietrze na Parcelkach w sezonie grzewczym.Możnaby wzorem innych pobierać opłatę klimatyczną ....