Zamknij

Morowe powietrze, czyli o epidemiach które w przeszłości przetrzebiły Krotoszyn

12:12, 28.01.2022 Sebastian Pośpiech Aktualizacja: 12:16, 28.01.2022
Skomentuj screen z Youtube Muzeum Regionalnego w Krotoszynie screen z Youtube Muzeum Regionalnego w Krotoszynie

W ramach cyklu epizodów z dziejów Krotoszyna, pokazywanych przez Muzeum Regionalne w Krotoszynie na kanale Youtube, można obejrzeć materiał filmowy przygotowany przez dyrektora tej placówki, Piotra Mikołajczyka.

Dyrektor naszego muzeum w ciekawy i przystępny sposób opowiedział o morowym powietrzu, jak dawniej nazywano szerzące się masowo choroby zakaźne. Za tą nazwa kryją się dżuma, czarna ospa, cholera czy tyfus. Niestety, jak wyjaśnił Mikołajczyk, w źródłach historycznych nie ma wskazania konkretnych, traktowały je jako kategorię ogólną.

W połowie XIV w. Europę opanowała największa z udokumentowanych epidemii - tzw. czarna śmierć. Kolejne nadeszły w latach 1542-1568 i 1599 r. Choć pojawiły się w Wielkopolsce, w żadnych źródłach historycznych nie wspomniano o Krotoszynie.

W latach 1623-25 odnotowano pierwszą zarazę w Krotoszynie. Nieznana jest jednak liczba jej ofiar. Od 1627 do 1629 r. panowała kolejna epidemia. Według niektórych źródeł właśnie wtedy w drewnianej świątyni pw. św. Fabiana i Sebastiana ustawiono ołtarz św. Rocha, aby święty chronił mieszkańców przed zarazą.

– Wtedy kościółek został otoczony kultem, a jego potoczna nazwa obowiązuje do dziś – wyjaśnił dyr. Mikołajczyk.

Następna zaraza wystąpiła przed potopem szwedzkim w lipcu 1653 r. i trwała do lutego 1654 r. Kolejna związana była z atakiem wojsk szwedzkich (X.1656 - III.1657). Jednakże w kronikach odnotowano prawdopodobnie zarówno ofiary mordów szwedzkich, jak i chorób przywleczonych przez najeźdźców oraz związanego z najazdem głodu. 

W 1661 r. w spalonym i rozgrabionym Krotoszynie miało pozostać jedynie przedmieście koźminskie. Przeżyło tylko 70 rodzin mieszczańskich i kilkadziesiąt niemieszczańskich (poddanych, pracowników gospodarczych i dworzan). Liczba mieszkańców spadła o ok. 70 proc.

Do największej epidemii, jaka dotknęła Krotoszyn, doszło w latach 1708-10. Najwięcej osób morowego powietrza było w czerwcu i lipcu 1710 r. w związku z przetaczającymi się przez okolice walkami w ramach III wojny północnej. Grabienie żywności wywoływało głód, a niedożywienie ludności sprzyjało rozprzestrzenianiu się chorób zakaźnych. Zmarłych było tak wielu, że grzebano ich, gdzie się dało - na polach, łąkach, w ogrodach. Zmarła większość mieszkańców Benic, Bożacina czy Lutogniewa. W Krotoszynie ostatecznie życie straciła połowa mieszkańców - 1.058 katolików oraz ok. 500 Żydów i protestantów.

Zmarła też połowa mieszkańców Zdun, czyli 838 osób, a w Koźminie z 1771 mieszkańców przeżyło jedynie niecałe 300.

W 1713 r. przez zrujnowany pomorem i pożarem Krotoszyn przetoczyła się jeszcze jedna epidemia. Na jej skutek w mieście pozostało zaledwie kilkaset osób.

Krotoszyn odrodził się po 1725 r. , gdy od Zofii Gałeckiej miasto odkupił Józef Potocki, jeden z najbogatszych magnatów Rzeczypospolitej.

W latach 1852-53 przez miasto przetoczyła się epidemia  cholery. Kolejna miała miejsce w 1868 r.

(Sebastian Pośpiech)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

na marginesiena marginesie

4 0

Obecnie morowym można nazwać powietrze na Parcelkach w sezonie grzewczym.Możnaby wzorem innych pobierać opłatę klimatyczną .... 15:47, 28.01.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%