Rozważane są dwie lokalizacje - przy ul. Odolanowskiej i przy ul. Wrocławskiej.
Inwestor chciałby wydzierżawić od miasta ziemię na Wrocławskiej, niemal na granicy z Kolędami. – Dysponujemy dwoma kawałkami o łącznej powierzchni blisko 3 ha. Trochę to mało, chyba że prywatni właściciele sąsiedniej działki wyrażą zgodę na dzierżawę lub sprzedaż – mówi burmistrz Dariusz Dębicki. 3 działki spełniałyby oczekiwania firmy, która chce zainwestować.
4 marca w trakcie sesji burmistrz spytał radnych, za którą lokalizacją biogazowni się opowiadają. Z sali padły głosy, że lepszym rozwiązaniem byłaby budowa zakładu na gruntach miejskich przy Odolanowskiej. Włodarz zwrócił jednak uwagę na przeszkodę:
– Jeśli na Odolanowskiej będzie za mało miejsca, bo tam nie ma więcej wolnych gruntów, to inwestycja może nie powstać. Inwestor szykował się na działkę pod Kolędami.
Podkreślił, że chciałby poznać wiążącą opinię radnych jak najszybciej, gdyż firma ma przed sobą długi proces tworzenia dokumentacji inwestycyjnej.
Na pytanie, czy któryś z urzędników rozmawiał z właścicielami działek o dzierżawie, włodarz miasta odparł, że odbył wstępną rozmowę i „na 99 proc. sprzedaliby ten grunt”.
Samorządowcy uznali, że mimo przeprowadzonych już konsultacji społecznych powinno się odbyć jeszcze jedno spotkanie otwarte z mieszkańcami, aby firma zaprezentowała szczegóły projektu i aby każdy mógł zadać pytanie na temat nurtujących go kwestii.
0 0
budujcie szybko bo gaz i energia sa potrzebne - Niemcy maja ok.10 tys biogazowni a my troche ponad 300