Przy drodze asfaltowej łączącej Roszki i Ligotę zapaliła się ściółka leśna. Spaliła się powierzchnia ok. 2 arów.
Do zdarzenia doszło ok. 18.30 na terenie leśnictwa Miłowiec. Ogień zauważył pracownik nadleśnictwa, który natychmiast poinformował służby ratownicze o zdarzeniu. Do akcji skierowano strażaków ochotników z Roszek i Orpiszewa oraz Państwową Straż Pożarną z Krotoszyna. Warto podkreślić, że pomoc nadeszła bardzo szybko, więc ogień nie zdążył się rozprzestrzenić.
- Dziękuję druhom z Roszek i Orpiszewa, a także z JRG PSP w Krotoszynie za profesjonalizm i zaangażowanie, dzięki którym udało się uratować las przed strawieniem przez ogień – mówi Wiesław Buliński, nadleśniczy Nadleśnictwa Krotoszyn.
Od wielu dni panuje susza, która powoduje, że zagrożenie pożarowe ciągle rośnie. Już w całej Polsce obowiązuje najwyższy stopień zagrożenia pożarowego w lasach. Aktualne dane można sprawdzić na stronie http://bazapozarow.ibles.pl/zagrozenie/.
- Ściółka jest sucha jak wiór i nawet najmniejsza iskra może spowodować olbrzymie straty. Wczorajszy pożar był drugim w tym sezonie w naszym nadleśnictwie. Niestety pierwszy był dzień wcześniej, co pokazuje, że ryzyko jest bardzo duże. Na szczęście oba udało się szybko opanować – informuje Przemysław Świerblewski, rzecznik nadleśnictwa.
Leśnicy apelują o zachowanie szczególnej ostrożności w lesie, który jak wszyscy wiedzą rośnie wolno, a płonie błyskawicznie.
Współpraca ze strażakami jest jednym z filarów ochrony przeciwpożarowej obszarów leśnych. Lasy Państwowe posiadają świetnie rozwiniętą sieć obserwacyjno-patrolową, na którą składają się m.in. wieże wyposażone w kamery i system szybkiego wykrywania ognia. Kamery zintegrowane są z Punktami Alarmowo-Dyspozycyjnymi, w których dyżurny ma podgląd na widok z kamery i może błyskawicznie, a co najważniejsze bardzo dokładnie, określić lokalizację pożaru i wysłać tam jednostki gaśnicze.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz