DINO wkrótce przekroczy liczbę dwóch tysięcy sklepów, a MAHLE uruchomi kolejną nową halę

Dwa największe przedsiębiorstwa zapewniają Krotoszynowi z jednej strony niskie bezrobocie i z drugiej stałe wpływy do budżetu gminy. Rozwój zakładów jest e w naszym wspólnym interesie.

Spółka Dino Polska, jak przekazał burmistrz Franciszek Marszałek, w raporcie na koniec 2021 r. miała 1.815 sklepów.

– Na koniec lipca (2022 r.) chcą przekroczyć 2.000 sklepów. To niesamowity rozwój – informuje włodarz Krotoszyna. W naszym mieście m.in. wybudują kolejny nowy sklep w okolicach przedsiębiorstwa MAHLE, po drugiej stronie firmy.

Spółka zatrudniała w grudniu 2021 r. 32,4 tys. pracowników w porównaniu do 16,5 tys. w roku 2018. Większość sklepów znajduje się w zachodniej i centralnej Polsce.

Dino, którego właściciel Tomasz Biernacki jest regularnie w trójce najbogatszych Polaków, rozbuduje swoje tereny przy ul. Ostrowskiej o zakład przetwórstwa mięsnego. W najbliższym czasie ta inwestycja prawdopodobnie zostanie rozpoczęta, przekazuje burmistrz, dodając, że to także przełoży się na wyższe wpływy podatkowe.

Z kolei MAHLE, największa fabryka nie tylko w powiecie krotoszyńskim (ok. 3.500 pracowników), ale i w całym subregionie kaliskim, wybudowała i oddała halę produkcji wałków rozrządu do ciężarówek i kończy budowę hali filtrów powietrza. Tę druga zamierza uruchomić w lipcu.

W krotoszyńskim zakładzie wytwarza się tuleje cylindrowe dla samochodów ciężarowych i osobowych, tuleje wielkogabarytowe, zestawy cylindrowo-tłokowe (zestawy naprawcze), prowadnice zaworowe, wkładki tłokowe, tłoki i zawory.

Firmy powinny się rozwijać i zwiększać zatrudnienie. To także jest korzystne dla Krotoszyna. Udziały gminy w podatkach CIT (płaconych przez firmy) i PIT (który płacą pracownicy) stale przyrastały w ostatnich latach. Tych pieniędzy mogło wpływać jednak jeszcze więcej. 

– Dochody z PIT tylko w 2021 r. spadły o 3 mln zł z powodu ulgi dla pracowników do 26 lat – powiedział skarbnik gminy Grzegorz Galicki. Te przepisy (tzw. zerowy PIT dla młodych) zostały wprowadzone przez rząd w 2019 r.

Galicki nazywa działania Ministerstwa Finansów w zakresie założeń do budżetu Krotoszyna na 2022 r. „kreatywnym budżetowaniem”. Tłumaczy, że do tej pory podatek CIT nigdy nie był projektowany przez resort finansów.

– To był bezpiecznik dla samorządów na nieprzewidziane wydatki, czyli jak się dana gmina świetnie rozwija to miała bonus. Tymczasem po raz pierwszy salda zwiększających się wpływów z CIT i udział w PIT zsumowano, co dało wzrost 1,5 proc. dla Krotoszyna – stwierdził Galicki.

Jaki był skutek tego zabiegu księgowego? Najlepiej obrazują to kwoty. W 2014 r. Krotoszyn dostał z tytułu CIT 1 mln 646 zł. W 2021 r. było to już 9 mln 46 tys. zł.

– I ono znikło, bo włączono tę kwotę do głównego salda, by pokazać iż Krotoszyn łącznie zyskał 1,5 proc. w podatkach CIT i PIT – powiedział.

Dla porównania z PIT-u do kasy Krotoszyna wpłynęło w 2014 r. 23,5 mln zł. W 2021 r.  41 mln 700 tys. zł a gdyby dodać ulgę dla młodych, to byłoby prawie 45 mln zł. Na ten rok dostaliśmy 35,5 mln zł, choć zatrudnienie i płace stale rosną – przypomina Galicki.