15 jednostek straży pożarnej brało udział w akcji gaśniczej w Wyganowie (gm. Kobylin).
18 czerwca przed godz. 14.00 doszło tam do pożaru hali produkcyjnej. Ogień objął wnętrze obiektu o dużej powierzchni oraz materiały palne składowane tuż przy ścianach zewnętrznych, stąd duża ilość napływających zgłoszeń o widocznym intensywnym zadymieniu we wskazanej lokalizacji.
- Na szczęście był to dzień wolny od pracy i wewnątrz hali nikt nie przebywał - powiedział st. asp. Mateusz Dymarski, zastępca rzecznika prasowego Komendy Powiatowej PSP w Krotoszynie.
Dyżurny operacyjny powiatu skierował na miejsce działań łącznie 7 zastępów z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Krotoszynie oraz pojazdy gaśnicze z okolicznych jednostek ochotniczych straży pożarnych z Kobylina, Baszkowa, Zdun, Zalesia Wielkiego, Smolic, Wyganowa, Kuklinowa oraz Benic.
Pierwsze zastępy docierające na miejsce pożaru zastały pożar hali w fazie rozwiniętej, który obejmował cały obiekt oraz materiały wykorzystywane w procesie produkcyjnym zgromadzone w pobliżu.
Działania gaśnicze utrudniała duża intensywność palących się materiałów zgromadzonych wewnątrz hali, silne zadymienie oraz wysoka temperatura.W momencie dotarcia na miejsce kolejnych jednostek w sumie podano 6 skutecznych prądów gaśniczych w natarciu na palące się wnętrze hali oraz materiały przy ścianie zewnętrznej.
- W celu zachowania ciągłości działań gaśniczych na miejscu zorganizowano zaopatrzenie wodne w oparciu o pobliską sieć hydrantową. Gdy pożar został opanowany kierujący działaniami ratowniczymi zdecydował o wprowadzeniu do budynku rot gaśniczych, które dogaszały ogień w różnych częściach hali oraz koordynowały usuwanie nadpalonych materiałów na zewnątrz - poinformował st. asp. Mateusz Dymarski.
W celu zwiększenia komfortu pracy ratowników hale systematycznie oddymiano, stosując wentylację nadciśnieniową.
Przed przybyciem na miejsce jednostek ochrony przeciwpożarowej jeden z domowników podjął próbę ewakuacji części wartościowego mienia, odczuwając negatywne skutki oddziaływania wysokiej temperatury oraz dymów pożarowych w hali. Mężczyźnie udzielono kwalifikowanej pierwszej pomocy, oczekując na przyjazd służb medycznych.
Na szczęście w trakcie szczegółowej diagnostyki w karetce pogotowia kierownik zespołu nie stwierdził podstaw do hospitalizacji uczestnika zdarzenia. W dalszej części działań przeprowadzono ręczne prace rozbiórkowe zdeformowanej konstrukcji metalowej, która utrudniała dostęp do części socjalno-bytowej obiektu, wykorzystując do tego celu mechaniczne piły tarczowe.
Po usunięciu materiałów składowanych w pryzmach z wykorzystaniem ciągnika rolniczego z ładowaczem czołowym na zewnątrz i dogaszeniu zarzewi ognia zlokalizowanych za pomocą kamery termowizyjnej działania, które trwały nieprzerwanie przez ponad 5 godzin zakończono.
W akcji udział brało łącznie 15 zastępów PSP i OSP oraz grupa operacyjna z Komendantem Powiatowym PSP w Krotoszynie na czele.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz