Dziś po godz. 12.00 w Szkole Podstawowej nr 4 w Krotoszynie miał miejsce wypadek z udziałem dziecka.
Chłopak zasłabł i upadając doznał urazu głowy. Natychmiast została wezwana pomoc. Jako pierwsi na miejsce przybyli strażacy.
- Dziecko było przytomne. Leżało na skwerze przykryte folią. Strażacy udzielili mu kwalifikowanej pierwszej pomocy medycznej – powiedział st. kpt. Tomasz Patryas, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Krotoszynie.
W trakcie tych działań nad dziedzińcem szkolnym przelatywał śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, którego wezwał dyspozytor medyczny. Nie wylądował jednak w SP 4 lecz poleciał na lądowisko przy szpitalu na ul. Mickiewicza. Do szkoły przyjechała bowiem karetka pogotowia ratunkowego.
Oto wyjaśnienia rzecznika Zespołów Ratownictwa Medycznego przy Samodzielnym Publicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej w Krotoszynie.
– Zespół Ratownictwa Medycznego z Koźmina otrzymał wezwanie w tym samym czasie, gdy przekazywał pacjenta na Szpitalny Oddział Ratunkowy w Krotoszynie. Niezwłocznie po tym udał się do szkoły – powiedział Jakub Nelle.
Ratownicy medyczni przebadali chłopca i zabrali do szpitala. Tam lekarze uznali, że należy przewieźć chłopca do oddziału ratunkowego szpitala w Ostrowie Wlkp. Nie było jednak konieczności transportu śmigłowcem medycznym, więc pojechał w ambulansie.
[ALERT]1666698073427[/ALERT]
mem10:17, 26.10.2022
czyli zeby chodzić do szkoły w dzisiejszych czasach i słuchać tego co w tych szkołach mówią trzeba mieć zdrowie jak koń, jednostki o słabym systemie nerwowym nie dają rady, jak się patrzy no to co się dzieje w Polsce trzeba pić , na trzeżwo nie da rady
X-Men 16:30, 27.10.2022
Teddy Dokładnie tak jest jak skomentowałeś
2 2
No zgadzam się zwłaszcza jak się patrzy na podgrzewaczy co kapują przeciw własnemu krajowi...na trzeźwo się nie da