Skwer jest tego najlepszym przykładem. Co na to mieszkańcy Kobylina?
Holenderska fabryka produkująca świece wtopiła się w lokalną rzeczywistość. Burmistrz już w 2018 r. postanowił przeprowadzić rozmowy z szefostwem firmy. Chciał poznać jej plany rozwoju, o czym donosił oficjalny serwis gminy.
W sierpniu 2021 r. Tomasz Lesiński spotkał się w urzędzie z się z Vincentiusem Kristenem – prezesem zarządu Bolsius Polska i członkiem zarządu – Renetą Marchlewską-Organistą. Zarządzający firmą opowiedzieli o toczących się inwestycjach. Wówczas na terenie zakładu budowane były nowe hale.
Firma pojawia się w ostatnich latach (jak również inne przedsiębiorstwa) wśród sponsorów Dni Kobylina. Postanowiła także sponsorować skwer przy Alei Powstańców Wielkopolskich. Stanie tam pomnik z kobietą zapalającą znicz. Ma on upamiętniać „tradycje gminy i jej związki z firmą Bolsius oraz Powstańcami Wielkopolskimi”. Inicjatorem zadania była firma świecarska, która zaproponowała, że na własny koszt wybuduje pomnik, postawi ławeczki, nasadzi drzewa i krzewy oraz utwardzi kostką brukową dojścia do pomnika.
Pomysł nie spodobał się części mieszkańców, którzy krytykowali brak konsultacji z mieszkańcami, „zaburzenie ciągu zieleni” i brak posadzenia drzew na skwerze. 65 mieszkańców na czele z byłym radnym Wiesławem Lisiakiem wysłało petycję do burmistrza Tomasza Lesińskiego, w której wskazywali m.in. na za dużą ilość kostki brukowej, skierowanie ścieżki wprost na jezdnię czy obawę, że skwerek stanie się miejscem nocnych „imprez”.
Całość kosztów przedsięwzięcia pokryje spółka Bolsius.
- Podkreślam to, bo różnie się w naszym mieście o tym mówi. My nie wyłożyliśmy złotówki. Nawet była taka opcja, że całkowicie koszty pokryje firma. Myślę, że nie wypada – stwierdził na czerwcowej sesji T. Lesiński.
No i gmina wydała 72 tys. zł na wykonanie herbu Kobylina, który zostanie umieszczony na skwerze.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz