Zamknij

Zaginęła 16-letnia krotoszynianka. Fundacja Na Tropie apeluje o pomoc

20:11, 05.09.2019 red. Aktualizacja: 19:52, 07.09.2019
Skomentuj

(AKTUALIZACJA,  GODZ. 22.00)

16-letnia krotoszynianka odnalazła się i wróciła do domu.


Dzisiaj (5 września 2019) w godzinach ok. 8.00-10.00 rano wyszła z domu w Krotoszynie ze spakowanym plecakiem, nie informując rodziny gdzie się wybiera 16-letnia Anna Król.


Ostatni raz była widziana ok. 11.00 w okolicach Szkoły Podstawowej numer 1!

Anna ubrana była w czerwone spodnie i białe adidasy, miała przy sobie różowy plecak.

Prosimy o rozglądanie się! Nie wiemy, w którym kierunku mogła się udać!

Jeśli ktokolwiek widział Anię lub ma informacje odnośnie miejsca jej pobytu prosimy o kontakt z Fundacją na Tropie lub pod numer telefonu 695 561 282.

 

 

 

(red.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(12)

JanJan

0 3

Jak sie kasa skaczy to wruci 21:22, 05.09.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

AsAs

2 0

Więcej zdjęć dajcie. Czy ktoś jej szuka?, bo jestem z okolicy Szkoły nr 1 i ja tam żadnych poszukiwań nie widziałam. 21:31, 05.09.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

pppppp

0 0

Trudno dać normalne zdjęcie? 00:57, 06.09.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MarianMarian

0 8

Podsumują czerwone oceny tego forum i nie dziwi, że stwarza się sytuacje nagminne.. Takie sytuacje mogą stwarzać nieprzyjazny urok, który niszczy zniewala. Nie można dalej na to pozwalać a żeby stawać się ofiarami Rzeczy - krotoszyńskiej. 04:47, 06.09.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MarianMarian

0 3

Te czerwone oceny to frajda a żeby się na kimś wyżyć. Takie wyżycia na krzywdach innych osób to społeczny horror. Nie dziwi nadal fakt, że w Krotoszynie ma miejsce taki horror bo starocie polityczne to pycha a jak pycha to i rzucanie kłody pod nogi. Daj Boże rozum a żeby rzucanie kłód po nogi nie stwarzało zagrożenia. Dzisiaj ty jutro ktoś inny a na końcu szlak trafi wszystko. 12:51, 06.09.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MarianMarian

0 2

Z oceny wynika, ze nadal się igra z ogniem ale przyjdzie czas, że co za dużo to nie zdrowo. 08:18, 07.09.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MarianMarian

0 0

Jest takie stwierdzenie, że jeżeli kot przyniesie nie żywą mysz z której wycieka krew i położy koło domu to nie zwracaj na to uwagi. Zwracanie uwagi na kocie głupoty pogarsza sytuacje. Podobne jest z czerwonymi ocenami. 07:10, 08.09.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MarianMarian

0 0

Nasuwa się jeszcze inne skojarzenie z czerwonymi ocenami. Jeżeli będzie to miało skutki negatywne to proszę o usunięcie.
W Krotoszynie miały zdarzenie nawet nagminne czy nawet nadal mają. Urologia stosuje przy badaniach wkładanie palca w odb. a z myśli takiego lekarza można odczytać, że ma to jakiej powiązania z dniem świętości. Wynika, że niektórych przypadkach nie ma takiej potrzeby a wykorzystuje się sytuacje a żeby poniżać. Wynika również że ktoś czy jakaś przyczyna za takimi badaniami się kryje. 10:22, 08.09.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MarianMarian

0 0

Na koniec nieco refleksji.
Sprawy urologiczne w Krotoszynie mają miejsce już gdzieś od 20 lat. Wynika również, że za ich przyczyną doprowadziło to do nieporozumień rodzinnych a w tym rozwodów. Można również zauważyć, że środowisko medyczne w Krotoszynie opiera się na zmyślonych sytuacjach co z kolei prowadzi do złych czynów. W takich sytuacjach jest lepiej jak gabinetów urologicznych w Krotoszynie nie będzie a zdrowie i sprawy rodzinne będą miały się lepiej. 12:31, 08.09.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MarianMarian

0 0

Można było odnieść wrażenie, że badanie urologiczne mają powiązania ze świętością jak w komentarzu z dnia 08.09.2019.
Było śmieszne w Krotoszynie i może papy nie zamykają się do obecnego czasu. Było to już za nowego proboszcza Kościoła Fara ale po roku 1980. Jak pracowałem po południu to lubiłem jechać rano po pieczywo. Pewnego takiego dnia pojechałem i zatrzymałem się koło Kościoła Fara obecnie Bazyliki Mniejszej. Podeszła do mnie siostra zakonna i chciała żeby zawieść ją na dworzec kolejowy. W takiej sytuacji postanowiłem zawieść siostrę zakonną na dworzec. Opuściła samochód osobowy przed przejściem dla pieszych od strony ul. Kobylińskiej przy dworcu kolejowym i udała się w kierunku dworca. 05:56, 11.09.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

narinari

0 0

I co dalej było z tą siostrą? 20:29, 13.09.2019


Czarna PanteraCzarna Pantera

0 0

Przestań nudzić Marian, czas odpoczać 21:29, 12.09.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%