Zwycięstwami swoje ostatnie mecze w rundzie jesiennej w roli gospodarzy zakończyły oba zespoły z naszego powiatu występujące w piłkarskiej V lidze.

Zdecydowanie trudniejsze zadanie czekało na, dobrze spisującą się ostatnio, Astrę podejmującą zajmujący dotąd trzecie miejsce w tabeli GKS Rychtal. To zespół nieobliczalny potrafił wygrać z liderującym obecnie SKP Słupca, by następnie ulec słabej Raszkowiance. Dość szczęśliwie bo po bramce strzelonej w końcówce zwyciężył on w Kobylinie.

Krotoszynianie nie dali sobie jednak wydrzeć trzeciego pod rząd zwycięstwa. Do przerwy prowadzili po bramce Patryka Powalisza. Po zmianie stron podwyższył je Adam Staszewski, a w doliczonym czasie wynik ustalił Artur Pauter.

Również różnicą trzech goli swój mecz wygrał Piast podejmujący swojego imiennika z Czekanowa. Po pierwszej połowie gospodarze prowadzili 2:1, pomimo, że strzelili tylko jednego gola, którego autorem był Mateusz Wachowiak, a to dlatego, że Adrian Nowak pokonał własnego bramkarza, a już tego miejscowego – Bartosz Zmyślony. Po zmianie stron, na przemian, po dwa razy dla kobylinian trafili Mateusz Olikiewicz i Jakub Smektała (w tym raz z karnego). Z „jedenastki” drugiego gola zdobył też Zmyślony, a Patryka Wojtkowiaka pokonał jeszcze Szymon Frąszczak i skończyło się na 6:3 dla kobylinian.