W niedzielę 17 października odbyła się szósta edycja Memoriału ks. Teodora Kaczmarka.
Na boisku Orlik zobaczyliśmy kilku radnych i urzędników a po drugiej stronie duchownych. Było dużo zdrowej rywalizacji i uśmiechu u graczy.
Marian J.18:26, 17.10.2021
Msza św. w Bydgoszczy i transmitowana przez TVP Polonia z okazji przypadającej rocznicy ks. Jerzego Popiełuszko, który został zamordowany przez SB.
Taki pewny wątek i wynika, że ks. Popiełuszko ostatnią swoją mszę św. odprawił w obecności ks. Jankowski w roku 1984 19 października. W mojej rodzinie a obecnie śp. był ksiądz Jankowski proboszcz z jednych parafii diecezji poznańskiej. W latach komunizmu to musiał schodzić z ambony i poważny zawał ale nadal był lubiany i nawet ludzie z odległych parafii przyjeżdżali posłuchać kazania. Jak było mi wiadomo taki pewny lekarz weterynaryjny z Borku Wlkp. często przyjeżdżał do tej parafii posłuchać kazania. Weterynaria z lat komunizmu w Borku Wlkp. nie miała dobrego wizerunku.
Obecnie nazwisko Jankowski stało się nienawidzone a powody to powiązania z księdzem Jankowski z Gdańska a powody znane.
Jaki wpływ ma obecnie na nazwisko Jankowski na podstawie odprawianej mszy św. roku 1984 w Bydgoszczy i czy nie czasami celowa podkładka i w tym kierunku zmierzam. Po tylu latach to trudno to określić bo wówczas SB stosowała też i takie sztuczki.
Z Homilii dziś wygłoszonej z Kościoła w Bydgoszczy to można odnieść mieszane uczucia. Takie jedno to ( fakt, że mordować nie wolno ) wynika, że Kościół też bez winy nie jest bo można wywnioskować, że było jątrzenie co do lat przeszłości. Smutne jest słuchanie takiego wprowadzenia i Homilii z Kościoła w Bydgoszczy, że SB mordowało i to w okrutny sposób. Komunizm był zarazą, której pohamowanie było trudne i w końcu upadł i się pogrzebał na wieki. Obecnie ustrój demokratyczny chociaż nie morduje bez opamiętania ale jest wiele nieprzyjemnych zjawisk, które sprawiają, że życie ludzkie jest nadal w rozterce.
Marian J.15:58, 10.11.2021
Podsumowując to wszystko to wynika że winna jest temu wszystkiemu społeczność w latach przeszłosci. Wynika dalej że było to wspierane Urzędowo i nadal ma to swoje znaczenie w obecnym czasie.Obywatelu nie naśladuj zła przeszłości bo to tylko dobijanie samego siebie i innych.Ta przeszłość to szatanizm i obecnie trzeba się tego wyrzekać.
0 2
Należy dodać, że obecnie w Krotoszynie społeczny, Internetowy, policyjny oraz lekarski zaszczyt, że udało się w roku ubiegłym umieścić na dwa miesiące w szpitalu psychiatrycznym w Miliczu. Powód umieszczenia osoby ( czyli mnie ) to mniej chorobowy a bardziej celowo zmyślone inne powody.
Z tego może wynikać, że nazwisko moje jest dla krotoszynian nie wygodne.
Wynika, że poniżanie krotoszynianie odziedziczyli z lat komunizmu.
0 0
Może coś dodam a zdarzenia miały rok 1960 a 1970.
Co do weterynarii w Borku Wlkp. to był lekarz i felczer. Z opowiadań to co można było usłyszeć ( a mieszkałem w gminie Borek Wlkp sąsiedzki obecnie powiat ), że felczer dopuszczał się celowego okrucieństwa na zwierzętach a następnie były zawożone na ubój. Właściciel tego zwierzęcia otrzymywał odszkodowanie z ubezpieczenia. W wsi mówiono a żeby uważać na Bar w Borku Wlkp. obsługiwany przez osobę z wyższej półki. Mówiono, że to bar na M i sam się przekonałem jak do małej czarnej kawy coś dosypano. Skutki tego były takie, że wystąpiła skrajność życia i wiele nie brakowało a żeby to życie stracić.
Co do Kościoła w Borku Wlkp to też grubo nie w porządku. Gdy przystąpiłem do spowiedzi św. to po krótkiej rozmowie ze mną ksiądz opuścił mnie nie udzielając rozgrzeszenia. Działo się to na oczach wielu ludzi a w tym znanych.
Do Kościoła wielkie pretensje mieli moi rodzice bo takie chamskie zachowanie księdza doprowadziło do szereg komplikacji życiowych na parę lat. Ale wróciłem do swojej wiary i tak jest do obecnego czasu a skutki boreckiego świra są nadal w Krotoszynie zauważalne.
Z poważaniem.