Samochód osobowy dosłownie przeleciał nad jednym z rond w wielkopolskim Pleszewie. Niebezpieczne zdarzenie nagrał świadek. Kierowca auta tłumaczył, że powodem incydentu była awaria - jego pojazd zamiast hamować, cały czas przyspieszał, co wstępnie potwierdziła policja.
Do niebezpiecznego zdarzenia drogowego doszło na ulicy Armii Poznań w Pleszewie. Zderzyły się tam dwa samochody osobowe: Renault oraz Suzuki. Następnie jedno z aut zjechało z drogi i staranowało ogrodzenie pobliskiej budowy.
Na miejscu szybko pojawiły się służby ratunkowe - straż pożarna oraz policja. Zabezpieczono teren i rozpoczęto działania wyjaśniające okoliczności kolizji.
Jak poinformował jeden z uczestników zdarzenia, przyczyną kolizji było zacięcie się mechanizmu gazu w jego pojeździe. Jak mówią świadkowie, samochód od marketu Kaufland zwracał uwagę sposobem jazdy.
- Przeleciał przed rondo na Armii Poznań, a samochód w pewnym momencie wybił się w górę metr nad ziemię. Potem skasował zieleń, a następnie płot od budowy - relacjonował jego z kierowców.
Policja prowadzi czynności, które pozwolą ustalić dokładny przebieg zdarzenia.
- 58-letni kierowca samochodu marki Renault, wjechał na środek ronda, a następnie uderzył w ogrodzenie placu budowy. Zniszczeniu uległy trzy przęsła ogrodzenia i 1 pojazd. Przyczyną zdarzenia była awaria Renault - informuje asp. szt. Monika Kołaska z KPP w Pleszewie.
Na szczęście w wyniku zdarzenia nikomu nic się nie stało. Samochód zostanie teraz przebadany przez specjalistów. Jeśli potwierdzi się, że do zdarzenia doszło z powodu awarii, a nie winy kierowcy, mężczyźnie nie będzie grozić odpowiedzialność karna.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz