23 października popołudniu w jednym z domów jednorodzinnych w Kobylinie służby ratunkowe interweniowały po zgłoszeniu, które dotyczyło nieprzytomnego mężczyzny.
Urządzenia pomiarowe ratowników wskazały wartości świadczące o obecności tlenku węgla w atmosferze. Strażacy zabezpieczeni w sprzęt ochrony układu oddechowego weszli do budynku, z którego wynieśli leżącego na podłodze przytomnego mężczyznę. Zajął się nim personel medyczny z Zespołu Ratownictwa Medycznego. Po przebadaniu mężczyzny zdecydował o przewiezieniu do szpitala celem dalszej diagnostyki.
Strażacy na bieżąco monitorowali stężenie powietrza, urządzenia pomiarowe potwierdziły obecność tlenku węgla.
– Przystąpili do wygaszania paleniska w piecu centralnego ogrzewania. Budynek systematycznie wietrzono do uzyskania wyników zerowych na dwóch niezależnych miernikach wielogazowych – informuje mł. bryg. Tomasz Patryas, zastępca komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Krotoszynie.
Po prawie półtorej godziny strażacy zakończyli działania.
– Prawdopodobną przyczyną zdarzenia była niedrożność przewodu dymowego, co doprowadziło do niewłaściwego spalania paliwa i powstawania trującego czadu – stwierdza T. Patryas.
Niestety pomimo wielu apeli strażaków nadal występują zaniedbania i niedociągnięć w zakresie właściwej dbałości o przewody kominowe tj. dymowe, spalinowe i wentylacyjnych. Negatywnym i smutnym efektem tego stanu rzeczy są bardzo często zatrucia tlenkiem węgla oraz pożary sadzy w kominie.
0 0
Na wszystko kasa jest a na czujnik 100 zł niema