Na drogach w czasie żniw łatwo trafić na potężne maszyny rolnicze. Nie każda konfiguracja takiego pojazdu jest jednak zgodna z prawem, a za niektóre przewinienia policja może wystawić mandat sięgający nawet 5 tys. zł.
Lipiec i sierpień to czas intensywnych prac polowych, a na drogach pojawia się więcej maszyn rolniczych. Wśród nich szczególnie wyróżniają się kombajny.
Problem w tym, że część operatorów wyrusza nimi w trasę z zamontowanym elementem roboczym, który znacząco zwiększa szerokość pojazdu.
Przepisy jasno określają, że maszyny wolnobieżne i ciągniki rolnicze z zawieszoną maszyną nie mogą być szersze niż 3 metry, jeśli poruszają się po drogach publicznych. Jeżeli szerokość jest większa, konieczne jest uzyskanie specjalnego zezwolenia na przejazd pojazdu nienormatywnego.
Przy szerokości od 3 do 3,5 metra potrzebne jest zezwolenie kategorii II, a powyżej 3,5 metra – kategorii V. To dokument wydawany przez starostę, prezydenta miasta lub Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, w zależności od trasy przejazdu.
Demontaż elementu roboczego kombajnu przed wyjazdem na drogę, a później ponowny montaż w polu, to proces czasochłonny. Część operatorów rezygnuje więc z tej procedury, szczególnie gdy przejazd dotyczy niewielkiej odległości. Problem w tym, że taki skrót łamie przepisy.
Jazda bez wymaganego zezwolenia może zostać zakwalifikowana jako stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym. Policja może wówczas:
Jeśli dojdzie do wypadku z udziałem takiej maszyny, operator może dodatkowo ponieść konsekwencje finansowe związane z brakiem ochrony ubezpieczeniowej – pojazd nie spełniał wymogów, więc ubezpieczyciel może odmówić wypłaty odszkodowania.
Najważniejszy jest jednak fakt, że zbyt szeroki pojazd stwarza poważne zagrożenie dla innych uczestników ruchu. Na zakrętach lub podczas włączania się do ruchu kombajn z wystającym elementem może zająć więcej niż jeden pas, a w razie kolizji skutki bywają tragiczne.
Eksperci i policja apelują, by operatorzy maszyn rolniczych kierowali się rozsądkiem i przestrzegali przepisów – to nie tylko kwestia kary, ale przede wszystkim bezpieczeństwa na drodze.
Źródło zdjęcia głównego: Obraz Andris Ivanovs z Pixabay
Tak jest 99715:42, 15.08.2025
Dzisiejsze uroczystości w Warszawie i przemówienia oraz defilada wojskowa.
Według mojej orientacji politycznej a opartej na szereg książkach i filmach można byłoby porównać do trzeciej Rzeszy za panowania Hitlera.
A co było dalej to te historie zna każdy Polak i cały świat.
Jak powiedziano dziś na Jasnej Górze w Częstochowie - kto się wywyższa będzie poniżony a kto się poniża będzie wywyższony. Lepiej jak polityka i wojsko jest o szczebel niższa jak o szczebel za wysoka.
Do Junek 16:01, 16.08.2025
Marian ma własną kapliczkę ale jak pamiętam to tam nigdy go nie chroniła wręcz odwrotnie
Junek16:26, 16.08.2025
Mariana kapliczka to jest okno jak obserwuje pracowników dino
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu rzeczkrotoszynska.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas sekretariat@rzeczkrotoszynska.pl lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
1 1
Marian że jesteś faszystą to wiedziałem,ale że ateista słuchał biskupa tego się nie spodziewałem potobie
2 0
Pseudonim Junek
Jesteś takim społecznym Skur..syn.
1 0
Marian,udajesz katolika,niby oglądałeś mszę w Częstochowie,a wyzywasz mnie od sku...syna. chyba cię diabeł z rogami nawiedza nocami