Aleksander Łukaszenka zaprasza Polaków do swojego kraju. Dyktator zapewnia, że ci, którzy chcą "żyć po białorusku" będą miały możliwość zdobycia obywatelstwa w przyspieszonym tempie.
W ostatnim czasie stosunki polsko-białoruskie uległy zdecydowanemu pogorszeniu. Od momentu rosyjskiej inwazji na Rosję zdecydowanie wzrosły ataki białoruskiej propagandy na Polskę.
Dyktator chce "wyciągnąć pomocną dłoń" do Polaków. Od niedawna Polacy, Litwini i Łotysze mogą przekraczać granicę z Białorusią bez wizy. Teraz ma kolejny pomysł.
Białoruski dyktator przedstawił Polakom, ale także Litwinom i Łotyszom zaskakującą propozycję. Podobnie jak obywatele Ukrainy przedstawiciele obywatele tych państw będą mieli uproszczony tryb nadawania białoruskiego obywatelstwa.
Jak zapewnia Łukaszenka, dokumenty "ma już na biurku", a rozwiązanie zostanie wprowadzone niebawem.
- Specjalistów, którzy zechcą żyć i pracować na Białorusi z radością powitamy. Deputowani mieli na uwadze, by nie powodować biurokracji, by było szybko. A mechanizm, który mamy… Prawdopodobnie nie ma czegoś takiego na świecie. Jesteśmy na to gotowi - wskazywał.
Łukaszenko dodawał również, że drzwi są otarte dla wszystkich.
- Zrobimy wszystko, aby przyjąć do naszej białoruskiej rodziny najbardziej porządnych i życzliwych sąsiadów. I to nie tylko sąsiadów. Każdy, kto chce tu pracować, żyć po białorusku, drzwi są otwarte - dodawał dyktator.
Marian J.C10:02, 04.08.2022
0 0
Z tego wszystkiego wynika, że Białoruś lubi i szanuje Polaków. A przecież w Krotoszynie jest dzieło białoruskiego rzeźbiarza ( takie wiadomości były podawane ) jak fontanna na Rynku została odnowiona i ozdobiona białoruską rzeźbą. Wynika dalej, że Polacy to tacy sobie nie mający ścieżki wzajemności a tylko na umyślnych czy nieumyślnych krzywdach się wyżywają.
Ale takie wyżywanie się w naszym kraju jest wpisane politycznie ( nawet i Kościół ) każdemu z nas - wynika, że jak w Polsce tak i za granicą.
Wyżywanie czyli potraktowanie kogoś źle i niegrzecznie itp. dając ujście swoim negatywnym emocjom. A na podstawie Krotoszyna to ino nadarzy się okazja to na takim człowieku wyżywa się już bez litości co i może prowadzić do samobójstw.
Białoruś jest strasznie wrażliwa na polskie wyżywanie się i obecnie gdzie ma miejsce wojna ukraińsko - rosyjska należy być ostrożnym bo może dojść do przykrych zdarzeń.
Białoruś to jak Rosja przed inwazją na Ukrainę i obecnie lepsza przyjaźń czy wzajemność i nie należy naśladować prezydenta Ukrainy bo to zguba dla ludności.
Prezydent Ukrainy żeby był bardziej rozsądny to obecnie wojny by nie było. Ale jak to kabareciarze w polityce, że tylko w głowach scena śmiechu, żartu i poniżań, które przemieniły się we frontowe pola walki.
10:02, 04.08.2022