KOŹMIN. Walka ze smogiem. Zanieczyszczone powietrze martwi ludzi

Sezon grzewczy w pełni. Niestety, wiąże się z nim zanieczyszczenie powietrza. Podobnie jest w Koźminie.

Koźminianie narzekający na smog zwracają uwagę, że najgorzej bywa wieczorami i późnymi popołudniami. Czuje się zapach dymu, powietrze staje się - jak mówią - mętne.

O północy z 5 na 6 grudnia czujniki szkodliwych pyłów PM 10 wskazywały aż 300, a pyłów PM 2,5 – 320 proc. normy. Czujniki antysmogowe pokazują, że po północy w powietrzu jest stosunkowo mało zanieczyszczeń, w ciągu dnia wyniki są w normie, z reguły do ok. godz. 16.00. O 18.00 znowu można zauważyć znaczące przekroczenie norm. 
W odpowiedzi burmistrza Macieja Bratborskiego czytamy, że gmina podejmuje wiele działań proekologicznych. Jako jedni z pierwszych (w naszym powiecie) wprowadziliśmy segregację odpadów – pisze  włodarz Koźmina. Dodaje, że we wszystkich instytucjach podlegających gminie, które wyremontowano lub wybudowano, starano się o zamontować systemy grzewcze możliwie najmniej szkodliwe. 

Dotacje na nowe piece
Gmina prowadzi program wymiany kotłów grzewczych. Chodzi o zastąpienie węglowych zasilanymi gazem, olejem, prądem czy biomasą. Wnioski o datacje składano w tym roku do 15 listopada.
- Na wymianę pieców samorząd Koźmina przeznaczył 66 tys. zł. Łącznie wpłynęło do nas ok. 30 wniosków – informuje skarbnik gminy, Andrzej Serek. Dotacja wynosiła połowę kwoty wydanej za zakup pieca, nie mogła jednak być wyższa niż 3 tys. zł.

Problem śmieci nie zniknie
Radny Jankowiak zwraca uwagę, że największe zanieczyszczenia dotyczą osiedli domów jednorodzinnych. – W centrum, mimo zwartej zabudowy, budynki są na tyle wysokie, że sytuacja nie jest najgorsza. Wiele jednak zależy od warunków atmosferycznych – mówi. Jako sportowiec, biegacz, stara się zimą trenować w miejscach, gdzie poziom zanieczyszczenia powietrza jest mniejszy, poza miastem.
– Zła jakość powietrza to, niestety, problem całego kraju. Potrzeba nam dużo edukacji w tej kwestii – podsumowuje K. Jankowiak.