Mieszkańcy miasta i gminy Krotoszyn wypili morze alkoholu. W 2024 roku wydali na piwo, wódkę i wino ponad 55 milionów złotych. To prawie 10 mln więcej niż dwa lata wcześniej.
W zeszłym tygodniu kilkanaście metrów od bazyliki św. Jana Chrzciciela, w przejściu między budynkiem należącym do parafii a prywatnym domem, zauważyliśmy sporo pozostawianych butelek (tzw. „małpek”) po alkoholu. Oczywiście opróżnionych.
To tylko jedno miejsce, w którym można natknąć się na takie widoki. Wiele przejść, uliczek, dróg zwłaszcza tych mniej uczęszczanych usłanych jest pustym szkłem po alkoholu.
W lokalnych sklepach spożywczych tzw. „setunie” (butelki o pojemności 100 ml) od lat są towarem schodzącym na pniu. O problemie mówi się od wielu lat. Nie pomogło nawet podniesienie akcyzy. Dla niektórych osób spożycie małpki to poranny rytuał. Z przeprowadzonych kilka lat temu badań wynika, że co trzeci zakup przypada właśnie na godziny poranne. Po południu rusza druga fala zakupu, która stanowi 36 proc., a po godz. 18.00 – kolejna.
Musimy sobie uświadomić, że wszelkie badania naukowe łączą zwiększenie dostępności alkoholu, w tym m.in. poprzez sprzedawanie go w małych opakowaniach, ze zwiększeniem spożycia, a zwiększenie spożycia to więcej problemów powodowanych przez alkohol – mówił pod koniec ub. roku Bohdan Tadeusz Woronowicz, specjalista psychoterapii uzależnień, w rozmowie z serwisem portalspozywczy.pl.
Postanowiliśmy zorientować się jak sprawa trunków procentowych wygląda w Krotoszynie. Z danych urzędu miejskiego jasno wynika, że wartość sprzedaży alkoholu wzrasta z roku na rok. W 2022 r. było to 46,2 mln zł, w 2023 – blisko 54 mln zł, a w 2024 już 55,5 mln zł.
Ponad 50 proc. ogólnej kwoty to alkohol powyżej 18 proc. etanolu. W latach 2022-2024 wartość sprzedaży tego typu napojów wzrosła z 23,5 mln zł do ok. 28,5 mln zł, czyli o ponad 5 mln.
Sprzedaż ogólna wzrosła natomiast aż o ponad 9 mln. Statystyki te przerażają jeszcze bardziej, gdy uświadomimy sobie, że rocznie na każdego mieszkańca Krotoszyna (dziecko i dorosłego) przypada ok. 1 tys. 400 zł. Dane są znane, gdyż przedsiębiorcy mają obowiązek dostarczyć do urzędu rozliczenia ze sprzedaży napojów alkoholowych.
Jak informuje Jolanta Maciejewska z wydziału promocji i współpracy magistratu, liczba zezwoleń (koncesji) na sprzedaż alkoholu w gminie utrzymuje się na podobnym poziomie. – Pojawiają się nowi przedsiębiorcy, ale część starszych znika – wskazała urzędniczka.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz