Jest pomysł utworzenia w Krotoszynie Europejskiego Centrum Szkolenia Sumo i Japońskich Sportów Walki. O tej inwestycji wiemy tylko to, że ma kosztować 20 mln zł. Skąd wziąć na to pieniądze? Czy gminę stać na tę inwestycję?
Krotoszyn jest polską stolicą amatorskiego sumo. Tutaj 21 lat temu powstał Polski Związek Sumo. W naszym mieście odbywały się już mistrzostwa Europy (2022) i mistrzostwa świata (2024). Przez 17 lat prezesem PZS był Dariusz Rozum, od 2021 r. ten stołek zajmuje jego syn Kewin.
D. Rozum marzy o zbudowaniu dużego kompleksu sportowego. W 2024 r. na krotoszyńskim stadionie powstała kosztem 400 tys. zł gliniana arena do walk (dohyo) jako I etap ECSSiJSW. Otwarto ją we wrześniu przy okazji mistrzostw globu.
Dariusz Rozum na otwarciu dohyo
W lutym br. na posiedzeniach komisji Rady Miejskiej podsumowano krotoszyńskie mistrzostwa świata. Na zakończenie głos zabrał Dariusz Rozum, który od 2024 r. ponownie jest radnym miejskim, i przedstawił koncepcję budowy II etapu centrum sumo.
Radny Franciszek Marszałek, były burmistrz Krotoszyna (2014-2024), wsparł pomysł Dariusza Rozuma i złożył wniosek o to, aby przeznaczyć pewną kwotę pieniędzy z budżetu Krotoszyna w celu rozpoczęcia procedowania tego projektu. Zaskoczony wnioskiem Marszałka radny Paweł Sikora stwierdził, że radni nic nie wiedzą o tej inwestycji i nie powinni „w ciemno” dawać pieniędzy tylko po to, aby rozpoczynać bliżej nieokreśloną budowę. Franciszek Marszałek wycofał wniosek. – Nie wycofałem, lecz uznałem, że należy odstąpić od głosowania z uwagi na to, że w tym momencie nie było pani burmistrz, która mogłaby zająć stanowisko w sprawie – mówi nam radny Marszałek.
Paweł Sikora twierdzi, że o inwestycji mówi się tylko w kuluarach i w trakcie rozmów prywatnych.
„Radnym na oficjalnych spotkaniach poszczególnych komisji przedstawiono tylko szczątkowe i lakoniczne informacje na temat planowanej inwestycji z udziałem środków publicznych, także pochodzących od mieszkańców naszej Gminy” – napisał radny Sikora we wniosku do burmistrz Natalii Robakowskiej z 4 lutego 2025 r.
Zdaniem Sikory, mieszkańcy mają prawo, a radni muszą wiedzieć, po co to jest budowane? Muszą poznać zakres rzeczowo-finansowy, koszty utrzymania, formę zarządzania i podmiot odpowiedzialny za utrzymanie i ponoszenie tych kosztów po wybudowaniu obiektu.
– I wtedy my mając takie informacje, będziemy w sposób świadomy podejmowali decyzje – na TAK lub na NIE – dopowiada Sikora.
Dariusz Rozum opowiada, że obiekt ma kosztować 20 mln zł. Mówi również, że 50 proc. środków ma wyłożyć Ministerstwo Sportu i Turystyki. Zadaliśmy więc ministerstwu kilka pytań dotyczących budowy centrum sumo w Krotoszynie, m.in. czy Rozum rozmawiał z jego przedstawicielami na ten temat. Odpowiedź była lakoniczna.
„Do Ministerstwa Sportu i Turystyki nie wpłynął wniosek w sprawie przedmiotowej inwestycji” – odpisało nam Biuro Komunikacji MSiT.
Według Rozuma centrum sumo „jest na etapie składania wniosku.”
- Wstępne deklaracje (wsparcia budowy - red.) złożyło Ministerstwo Sportu i marszałek województwa Marek Woźniak – utrzymuje D. Rozum.
Co więcej D. Rozum poinformował nas, że tak naprawdę inicjatorem budowy centrum sumo jest Marek Woźniak. Wysłaliśmy więc pytania do marszałka Woźniaka. Oto odpowiedź, jaką otrzymaliśmy od Anny Parzyńskiej-Paschke, rzeczniczki prasowej marszałka:
„Powstanie Europejskiego Centrum Szkolenia Sumo i Japońskich Sportów Walki faktycznie było omawiane przez Pana Dariusza Rozuma (Prezesa Europejskiej Federacji Sumo) z Panem Marszałkiem Markiem Woźniakiem. Jednak w naszej opinii za pomysłodawcę powstania Centrum należałoby uznać Pana Dariusza Rozuma”.
Nie odpowiedziała natomiast, czy urząd marszałkowski będzie współfinansował inwestycję, choć Rozum twierdzi, że mogłoby to być ok. 5 mln zł.
Rzeczniczka marszałka nie ma wiedzy na temat ewentualnego dalszego wsparcia finansowego obiektu. Wie, że Rozum miał plan na rozbudowę (o budynek treningowo-szatniowo-socjalny) tego, co zostało zrealizowane w 2023 r. jako Europejskie Centrum Szkolenia Sumo.
- Pomimo zapowiedzi Pana Dariusza Rozuma o rozbudowie, nie słyszałam, żeby były szykowane w naszym budżecie kolejne środki na dalszą rozbudowę tego Centrum. Nie wykluczam jednak, że jakieś rozmowy się toczyły – poinformowała naszą redakcję A. Parzyńska-Paschke.
Jak to rozumieć?
- Przecież jeśli ktoś informuje, ile ma kosztować i kto będzie współfinansował, to musi wiedzieć, jaki obiekt chce wybudować. A my, radni, nie znamy koncepcji ani projektu – mówi „Rzeczy Krotoszyńskiej” radny Paweł Sikora.
Władze Krotoszyna również nic nie wiedzą na temat centrum sumo.
- Nie znamy montażu finansowego tej inwestycji. Czekamy na oficjalne informacje, aby móc zająć stanowisko – informuje nas wiceburmistrz Cezary Grenda.
W odpowiedzi na wniosek radnego Sikory o jawność działań Sławomir Horyza, drugi zastępca burmistrza, skierował pismo do Rozuma o udostępnienie informacji i materiałów będących na temat planowej inwestycji „w zakresie planu rzeczowo-finansowego, kosztów utrzymania obiektu i podmiotu odpowiedzialnego oraz formy zarządzania”.
Okazuje się jednak, że nie został nawet zakończony proces projektowy dotyczący II etapu budowy Centrum Sumo.
- Dogrywamy również inne ważne kwestie. Będziemy gotowi w kwietniu i zaprezentujemy założenia podczas komisji Rady Miejskiej w Krotoszynie, by o szczegółach najpierw dowiedzieli się rajcy, którzy w imieniu mieszkańców MiG Krotoszyn będą podejmowali decyzję o roli tego samorządu w wyżej wymienionej inwestycji – wskazuje Magdalena Pawlik, prezes Towarzystwa Atletycznego Rozum w Krotoszynie.
Dodajmy, że Rozum zadeklarował, że jest w stanie przeznaczyć na inwestycję ze swoich pieniędzy 1 mln zł.
Należy się zastanowić, czy Krotoszyn stać na taki obiekt sportowy za 20 mln zł. Zakładając, że ministerstwo sportu wyłożyłoby 10 mln zł, pozostaje jeszcze 10 mln zł. Wiceburmistrz Krotoszyna przyznał, że rządzący skupiają się na tym, co najważniejsze, np. na drogach czy szkołach. Tymczasem w kasie miejskiej nie ma na to środków.
Takie obiekty są bardzo drogie w utrzymaniu (np. roczne utrzymanie hali widowiskowo-sportowej kosztuje ok. 900 tys. zł). W związku z tym mogą spotęgować nasze problemy budżetowe.
- Ważny jest nie tylko zakres inwestycji, ale także informacja o tym, kto będzie korzystał z obiektu. Kto będzie odpowiedzialny za jego utrzymanie – twierdzi Sikora.
Z głosów mieszkańców, jakie słyszy się na zebraniach osiedlowych, wynika jasno, że priorytetem jest budowa dróg, placów zabaw i poprawa warunków nauczania w szkołach, dodaje radny.
Inwestycja miałaby sens według radnego Sikory, gdyby z planowanej hali mogli korzystać uczniowie w trakcie zajęć z wychowania fizycznego, tak jak odbywa się to w hali sportowej przy SP nr 1.
Dla przykładu, Szkoła Podstawowa nr 5 liczącą obecnie 481 uczniów, ma bardzo małą salę gimnastyczną i duże potrzeby w tym zakresie.
- Ponadto w godzinach popołudniowych mogłyby się odbywać zajęcia grup zorganizowanych. Jednak ze słów Dariusza Rozuma wywnioskowałem, że to centrum musi być jakimś ekskluzywnym obiektem, z pokojami noclegowymi, który ma służyć, moim zdaniem, dość wąskiej społeczności – komentuje Sikora.
Dariusz Rozum zapewnia, że jest zdeterminowany, aby doszło do realizacji inwestycji. – Słyszałem, jak na lutowej komisji Rady Miejskiej powiedział, że jeśli nie będzie akceptacji radnych, to on jest w stanie wybudować taki obiekt gdzie indziej – stwierdził Paweł Sikora.
To samo powiedział autorowi artykułu.
franek09:35, 04.04.2025
to niech sobie buduje gdzie indziej, byle dalej stąd, najlepiej w Wołominie albo Pruszkowie
Marian 13:05, 04.04.2025
Potrzebny przewodniczący rady co nie ugnie się przed presją i nie da więcej zrobić z sesji festiwalu sumo bo to urąga powadze
Krotoszynianin 16:33, 04.04.2025
Coś tu jest nie tak nikt nic nie wie a Dariusz chce budować coś co raczej sam powinien wybudować bez pieniędzy naszych
Prezes 16:40, 04.04.2025
Lepiej pieniądze przeznaczyć np.na remont szkoły czy żłobek
Emigrant19:01, 04.04.2025
Jak mamy mieć takie inwestycje to ja dziękuję bardzo.. inwestycje to remonty dróg i chodników, remont dworca, peronów, linii kolejowych (które już trwają i bardzo dobrze), inwestycje w nowe miejsca pracy, nowe przedsiębiorstwa (małe średnie i duze, tego miastu potrzeba) , obwodnica, zabieganie o dobra siatkę połączeń kolejowych z dużymi miastami (np. z Poznaniem) , inwestycje w bezpieczenstwo (sprawnie dzialajacy monitoring w centrum miasta i inne tego typu), budowa ścieżek rowerowych, współpraca z innymi miastami na rzecz rozwoju np. wstąpienie do aglomeracji kalisko-ostrowskiej, inwestycje w tańsze bilety w KOK, niższe ceny biletow parkingowych itd, promocja miasta w celu przyciagniecia nowych deweloperow, inwestycje w oswiate rozbudowe/remonty szkol i boisk w miescie. Inwestycje mają służyć przede wszystkim zwykłym pracujacym mieszkańcom oraz nastepnym pokoleniom.Dopiero mając powyższe zapewnione można myśleć o wyższych nadrzędnych celach.
Marian20:15, 04.04.2025
Jeśli rOZUM chce niech buduje, nawet dwie wieże
Habu22:19, 04.04.2025
To szaleństwo, tyle dróg do zrobienia i krzywych chodników w całym mieście.
Bob22:24, 04.04.2025
Azeby zapelnic trybuny pr,yjada kolumbijczycy z 🤠 goliny ukraincy z olesnicy i milicza, wietnamczycy z dobrzycy i malego rynku wszyscy sumici
Krotosz 07:45, 05.04.2025
Kategorycznie NIE
Krotoszyniak 07:56, 05.04.2025
Rozum niech się zajmie hotelem pod białym na małym rynku, może tam wybuduje centrum sumo.
Lanz07:39, 10.04.2025
Wodnik się sypie. Potrzebuje remontu. Myślę że to pilniejszą inwestycja, na której skorzysta każdy.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu rzeczkrotoszynska.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas sekretariat@rzeczkrotoszynska.pl lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
0 0
... inwestycje - tylko kto (!) będzie pracował ?