Zakończyła się tegoroczna kwalifikacja wojskowa w powiecie krotoszyńskim. Przed komisją lekarską stanęło 427 osób. 80 proc. młodych mężczyzn jest zdolnych do służby wojskowej.
Kwalifikację prowadzono prawie przez cały marzec. Zadaniem komisji było określenie zdolności do służby wojskowej. Stawający przed komisją przechodzili badania lekarskie, brali też udział w wywiadzie psychologicznym (test i rozmowa), na podstawie którego oceniano zdolność psychologiczną do czynnej służby wojskowej.
Przed Powiatową Komisją Lekarską łącznie stanęło 427 osób. Tym razem rocznikiem podstawowym (mężczyźni, którzy w danym roku osiągają 19 lat) był 2006. Obowiązek dotyczył również mężczyzn urodzonych w latach 2001-2005, którzy nie mieli określonej kategorii wojskowej.
W tym roku stawiło się: 94 proc. rocznika podstawowego i 26 proc. rocznika starszego. Kategorię zdrowia A (zdolny do służby wojskowej) otrzymało: 80 proc. rocznika podstawowego i 100 proc. rocznika starszego.
Kategorię zdrowia D (niezdolny do służby wojskowej w czasie pokoju) otrzymało 16,6 proc. rocznika podstawowego, a kategorię E (trwale niezdolny do służby wojskowej w czasie pokoju i mobilizacji) – 3,3 proc. osób.
W czasie trwania kwalifikacji wojskowej Wojskowe Centrum Rekrutacji wystawiło mobilny punkt rekrutacyjny, gdzie udzielano szczegółowych informacji na temat możliwości służby wojskowej i dostępnych form zatrudnienia w armii. Prowadzono również zajęcia związane z krwiodawstwem.
0
0
0
0
0
0
Tak se wychodzi06:07, 28.04.2025
Wojsko jak to wojsko a mamy obecnie ustrój demokratyczny ale i też różnie zdarzenia się zdarzają.
Rok 1964 i do wojska jednostki w Gnieźnie.
Dowództwo w miarę względne. Wysyłka na kurs sanitariuszy do Gliwic jednostka pancerna. Wszystko było dobrze do czasu zdania egzaminu a potem koszmar.Pewnego dnia poszedłem się golić do łazienki w gorący Maj. Zacząłem się już golić i do łazienki wchodzi dowódca drużyny w stopniu kaprala. Przyszedł z wiadrem i kabinie WC z kranu nalał pełne wiadro wody. Po nalaniu tej wody i od tyłu założył mi to wiadro pełne wody na głowę i sobie poszedł. Byłem cały mokry co koledzy pomogli mi się osuszyć. Moja interwencja u oficera nic nie pomogła.Uszkodziny nos otarty przez wiadro i zrujnowane zdrowie.
Wróciłem do Gniezna z uszkodzonym nosem i poturbowane zdrowie. Dowódca kompanii pyta co się stało i był niezadowolony z takiego zdarzenia w Gliwicach.
Tak to się źle odbiło na zdrowiu że nawet nie potrafiłem pojechać na przepustkę do domu.Ale jakoś się pozbierałem i służba tez względnie się miała.
Śląsk to niebezpieczna wyobraźnia ludzkiego życia do obecnego czasu.
A co do uszkodzonego nosa to już w cywilu laryngolog z Ostrowa Wlkp wykrył ze powstał wewnątrz nosa taki boleć co go usunął.Ciagle źle się czułem pracując w PKS Krotoszyn i po zabiegi usunięcia tego bolca zdrowie jakby się poprawiło.
Ale się znowu rozpisali ale tego haniebnego zdarzenia z Gliwic do obecnego czasu myśli wracają.
stary dziad09:38, 28.04.2025
Szwanc parada?
Tak se wychodzi20:40, 28.04.2025
Czerwona ocena a to wynika, że są ludzie bez miłosierdzia. Krotoszyn i zdrajcy i na pewno chcą cos więcej wydusić. Krotoszyn wychował zdrajców i nadal się nimi posługuje. Więcej napisać nie mogę bo obowiązuje pewna tajemnica a wynikła z przysięgi.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu rzeczkrotoszynska.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas sekretariat@rzeczkrotoszynska.pl lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
1 0
tak jest jak się mieszka na rolniczej!!!
0 0
Ul. Rolnicza to taka gdzie panuje nadal zaraza komunizmu i jeżdżenie na grzbiecie mieszkańcom.