Zbudują sarkofag. "Bareja mógłby się uczyć! - mówi burmistrz Sulmierzyc

Drewno będzie poddane impregnacji i konserwacji przy użyciu drogiej technologii. Dawna droga zostanie nakryta specjalnym sarkofagiem niczym reaktor jądrowy po katastrofie elektrowni atomowej w Czarnobylu.

Rosną koszty budowy drogi wojewódzkiej w mieście. Przyczyną jest odkrycie w marcu br. drewnianej drogi, co spowodowało, że archeolog wstrzymała prace z użyciem ciężkiego sprzętu. Wielkopolska konserwator zabytków nakazała przeprojektowanie remontu tak, aby nie kolidował ze znaleziskiem z epoki średniowiecza.

Przypomnijmy: na odcinku 120 m (od strony Rynku) prace zostały całkowicie wstrzymane. Drewno zgodnie z wytycznymi konserwatora zabytków musi być zabezpieczone przed nadmiernym wysychaniem i zakrywane folią.

Pojawiły się nowe informacje. Do Sulmierzyc zostanie ściągnięta specjalistyczna firma zajmująca się impregnacją tego typu zabytkowych znalezisk.

– Od wykonawcy dowiedziałem się, że impregnacja metra kwadratowego powierzchni takiej drogi kosztuje 40 tys. zł – stwierdził dr Dariusz Dębicki.

Cały ten zabieg polega na tym, że pompą wtryskiwane będą odpowiednie środki (m.in. woskowe) do wnętrza, a z wierzchu będzie to konserwowane. Po dokładnym zabezpieczeniu drewnianej drogi nad nią zostanie wybudowany sarkofag, czyli konstrukcja żel-betonowa, która zostanie zasypana.

Już zakupione studnie betonowe muszą zostać zastąpione studniami z tworzywa sztucznego, które są lżejsze. Chodzi o to, aby nie obciążać tego sarkofagu.

– Robi się z tego film, Bareja mógłby się uczyć – komentuje burmistrz Dębicki.

Droga jest rozryta, trzeba jeździć objazdami, a końca prac drogowych nie widać.

– Co ja mogę powiedzieć? Pani archeolog zażyczyła sobie wstrzymanie prac na okres 5 miesięcy w związku z konserwacją tejże drogi i prowadzonymi badaniami naukowymi. Będę starał się tej pani wytłumaczyć, że potrzebne są szybsze działania, ale nie wiem, czy to się uda – powiedział włodarz miasta.