Na krotoszyńskim targu pojawiło się dziś parę stoisk z odzieżą, kilkanaście z owocami i warzywami. Dużego ruchu jednak nie było.
Przypomnijmy, że pierwotnie władze miasta podjęły decyzję o zamknięciu targowiska w Krotoszynie. Przyczyną tego była rosnąca ilość osób zakażonych koronawirusem. Jednak na prośbę wielu mieszkańców burmistrz Franciszek Marszałek zmienił decyzję. Targ funkjonował dziś normalnie. Włodarz apelował jednak w swoim komunikacie o rozsądek i ograniczenie działalności handlowej - zarówno w przypadku handlarzy, jak i kupujących.
Na pierwszy rzut oka już widać, że klientów jest mniej - nie ma tłumu, a przy stoiskach z ubraniami chodzą pojedyncze osoby. Zapytaliśmy kilku sprzedawców, jakie są ich spostrzeżenia. Większość z nich potwierdza nam, że klientów faktycznie jest o wiele mniej. Tyle że wpływ na to może mieć kilka czynników. Wśród nich wymieniają zmianę decyzji burmistrza Marszałka i niepewność, czy targ na pewno będzie funkcjonować. Poza tym - rzecz jasna - mieszkańcy boją się zakażenia wirusem. Z kolei sprzedawcy pojawili się w znacznej większości.
Mila 12:26, 13.03.2020
13 0
Widzę , że ludzie rozsądniejsi od ,, góry " 12:26, 13.03.2020
kononowirus12:58, 13.03.2020
5 12
nie mogę już czytać u was na fb tych przezornych Grażyn rodem z tvpis które biorą 500+. 12:58, 13.03.2020
Jan13:13, 13.03.2020
7 2
Ja tesz omijaale targowisko z daleka 13:13, 13.03.2020