– My nie będziemy w nieskończoność wyręczać powiatu w realizacji ich własnych zadań. Jakieś granice są! – mówi burmistrz Krotoszyna Natalia Robakowska. Miasto właśnie przekazało starostwu 104 tys. zł na remont chodnika przy ul. Spokojnej. Mieszkańcy pytają, co z remontami ulic: Dworcowej, Konstytucji 3 Maja czy Wiśniowej?
Na tę inwestycję za zgodą Rady Miejskiej powiat dostał 50 proc. na pokrycie kosztów. Praktyka stosowana jest od lat. Gminy dofinansowują remonty dróg powiatowi, któremu brakuje pieniędzy. Samorządy na to przystają, wychodząc z założenia, że mieszkańca nie interesuje, czy to jest droga gminna, czy powiatowa. Ma być zrobiona.
Stan wielu dróg powiatowych w mieście jest katastrofalny. Według radnej miejskiej Aliny Berek, jest pilna potrzeba modernizacji ulicy Wiśniowej na Błoniu, bo to wizytówka tej części Krotoszyna, którą to trasą uczęszcza bardzo dużo ludzi, choćby do Mahle.
– Tak samo ul. Gorzupska, powstało tam osiedle mieszkaniowe, a nawet nie ma pobocza! – grzmiała A. Berek.
Rozmawialiśmy z mieszkańcami ul. Wiśniowej, którzy mają już dość.
– Wciąż łatają, co starcza na miesiąc, może dwa. Dziury i studzienki trzeba omijać, zjeżdżając na przeciwny pas ruchu. Po deszczu robią się tak kałuże, że strach przechodzić, bo można zostać mocno ochlapanym – wylicza kobieta.
Jeden z mieszkańców zauważa, że jezdnia na Wiśniowej zrobiła się jeszcze gorsza od czasu objazdu z powodu modernizacji ul. Witosa.
– Na wiele miesięcy drogowcy przenieśli cały ruch, ciężarówki także poruszały się naszą ulicą. Po powstaniu łącznika z ul. Przemysłową (od ul. Mahle - red.) poprawił się przejazd przez miasto, a wielu kierowców i tak korzysta z tego skrótu. Ruch jest o wiele większy od tego czasu, a droga w coraz gorszym stanie – mówi mężczyzna.
Mieszkańcy Wiśniowej są poszkodowani. Drogi wokół jeziorka Odrzykowskiego są poprawione, Raszkowska i Witosa - nowe, a ten odcinek wygląda gorzej niż na wsi, chociaż ruch jest bardzo duży.
Powiat wystąpił do wojewody o pozyskanie dofinansowania zewnętrznego na modernizację ul. Wiśniowej. Starosta wiąże duże nadzieje, że wniosek zostanie pozytywnie rozpatrzony i pieniądze wreszcie przyjdą. Całość ma kosztować ok. 1,5 mln zł.
Burmistrz Robakowska wskazała jeszcze inne ulice, które nadają się do pilnego remontu: Dworcową, Konstytucji 3 Maja czy Zamkowy Folwark. Lista jest długa - stwierdziła na sesji rady miasta z 25 września.
O Dworcową walczą młodzi krotoszynianie, którzy zebrali podpisy pod petycją o remont nawierzchni. Są rozczarowani bezradnością i niemocą władzy.
Starosta na nasze pytania odpowiada, że budżet Powiatowego Zarządu Dróg został przemeblowany pod kątem utrzymania stanu tego, co jest, aby dalej nie niszczało.
– Będziemy naprawiali, kładli cienkie nakładki asfaltowe, a zimą będą wykonywane na bieżąco remonty masą na zimno – wyjaśnia Radojewski.
W tej kadencji drogi miały być najważniejsze. Zapowiedź starosty Radojewskiego nie spełnia się. Dużo pieniędzy nadal pompowane jest w szpital, który jest studnią bez dna, co da się jakoś zrozumieć. Ale brakuje środków na inne zadania.
– Nie mamy pieniędzy i nie będziemy mieć, dopóki nie wyjdziemy na prostą ze szpitalem i z budżetu państwa nie będziemy otrzymywali realnych środków na potrzeby naszej lecznicy – mówi nam starosta Paweł Radojewski.
Burmistrz Robakowska przedstawia inny punkt widzenia.
– Powiat powinien podejść na serio do pewnych zagadnień i zrozumieć, że zadaniami powiatu nie jest tylko służba zdrowia i szpital, ale szereg innych zadań. I tak te rozmowy prowadzimy – stwierdziła Natalia Robakowska.
Radny miejski Bartosz Kosiarski uważa, że jeśli miasto ma pomagać powiatowi w zadaniach drogowych, to powinni znać priorytety, czyli jaka jest kolejność remontów dróg. Radna Berek uważa tak samo.
– Niech przedstawią plan do konsultacji, bo są sprawy ważne i ważniejsze. Ten chodnik na Spokojnej wymaga naprawy, ale można nim chodzić – komentowała.
Zdaniem wiceburmistrza Sławomira Horyzy przy tej skali problemów z drogami powiatowymi, nie byłby w stanie zrobić listy priorytetowej, bo „obojętnie, której drogi się dotkniemy, to ona jest w fatalnym stanie i musielibyśmy ją naprawiać”.
1 0
fatalny to jest sklad rzadzący powiatem,prowadzi nas na samo dno, a jesli chodzi o zarzadzanie szpitalem juz jest poniżej dna
0 0
jest jeden wspaniale nadzorujący w Starostwie od kilku i lat efekty są widoczne w szpitalu oraz drogach powiatowych
2 0
Za to uposażenia samorządowców są na medal.
1 0
To zamiast czekać na dotacje niech Powiat przekaże część dróg Gminie. Gmina wyremontuje już wówczas swoje drogi. Należy pamiętać, że Gmina ma też wiele dróg do budowy.
2 0
Pytanie po co drogi miejskie w Krotoszynie, jak ul. Zacisze, Piastowska, Kościuszki, czy Dworcowa są powiatowe, mają znaczenie dla mieszkańców Krotoszyna i miasto powinno je przejąć i utrzymać. No ale miasto musi utrzymywać szkoły z 20 uczniami w pięciu klasach.
0 0
"Tak samo ul. Gorzupska, powstało tam osiedle mieszkaniowe, a nawet nie ma pobocza"
Tak się właśnie buduje w Polsce, w polu kapusty, bez infrastruktury i komunikacji, bum nagle mamy osiedle i ludzie odkrywają, że dojazd samochodem jest kiepski, a ruch pieszych bardzo niebezpieczny.
1 0
Ta berek to bzdury opowiada,na ten chodnik ludzie czekają 50 lat
1 0
W przedsiębiorstwie prywatnym (działalności gospodarczej) jeśli ktoś słabo wykonuje swoje zadania, to albo firma upada a jej zadania przejmuje konkurencja, albo szef zwalnia nieudaczników. W administracji (w tym przypadku Starostwo Powiatowe) pomimo fatalnego stanu dróg, szpitala etc. Radojewski i Szczotka otrzymują naprawdę godne wynagrodzenia, podwyżki, premie. Czy wykonają zadanie na szóstkę czy na dwóję, czy też go wcale nie wykonają, nie ma to większego znaczenia. Kasa i tak co miesiąc wpłynie. Zwróćcie Państwo uwagę, że każdy z Nas idąc do lekarza chce być leczonym przez wykwalifikowanego lekarza, oddając auto do warsztatu chcemy aby był serwisowany przez wykwalifikowanego mechanika. W Starostwie w Krotoszynie rządzi kto? Jakiś mgr ekonomii, może człowiek po zarządzaniu, może jakiś księgowy... oczywiście, że nie. I dlatego jest tak marnie. Jeden Pan z tego co pamiętam to emerytowany policjant, który pracował w wylęgarni kurczaków (w latach późniejszych już jako czynny polityk samorządowy uzupełnił wykształcenie) a drugi z panów to rolnik z wykształceniem średnim (ale jakim)? Wszystkie te informacje wskazują, że miodu w Krotoszynie nie będzie...
1 0
Jaka władza takie drogi
0 0
Po rozbudowie szpitala, miało być cacy i powiat miał zająć się drogami. No,ale rozbudowa nic nie dała, szpital to coraz większa skarbonka bez dna, ile milionów nie wrzucą, tyle przepada. Pomijam już dziedzictwo takiego pana dyrektora, co dwie dekady szefował pzd.