25 lutego w Smolicach w trakcie budowy przedszkola w Smolicach wykopano niewybuchy. Po 3 miny z II wojny światowej przyjechali następnego dnia saperzy.
- To miny przeciwpiechotne I przeciwpancerne – wyjaśnił Piotr Szczepaniak, rzecznik policji w Krotoszynie. Do czasu przybycia grupy rozminowania z jednostki wojskowej z Głogowa teren zabezpieczali policjanci. Zajęcia szkolne zostały przeniesione do wiejskiej świetlicy. Natomiast przedszkolaki z grupy zerowej miały zajęcia w budynku przedszkola w parku.
Niewybuchy, jak podał na swoim profilu facebookowym kobyliński fotograf Wiesław Kupczyk, wzięły się tutaj po tym jak w styczniu 1945 r. na niemieckie oddziały pancerne rozlokowane w całych Smolicach, nacierały wojska radzieckie od strony Jutrosina. Sowieci zniszczyli 5 czołgów niemieckich w Smolicach m.in. niedaleko szkoły. To właśnie po tych zdarzeniach pozostało bardzo dużo amunicji pancernej w rowach w okolicy szkoły.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz