Lasy budzą się do życia. Najpiękniej jest w dąbrowach. Słynie z nich Nadleśnictwo Krotoszyn – zachęcamy więc do spacerów.
Ostatnie chłodne dni zahamowały nieco odradzanie się flory. – Rośliny czekają na „lepsze czasy”, ale nadchodzące ocieplenie spowoduje szybką kontynuację wstrzymanego procesu – mówi Przemysław Świerblewski, inżynier nadzoru w Nadleśnictwie Krotoszyn.
Jak podkreśla, w naszej okolicy najbardziej widowiskowo jest teraz w dąbrowach.
– Białe łany zawilców, żółte ziarnopłony, fioletowe przylaszczki, kolorowe kokorycze. Wszystkie te rośliny muszą zdążyć wydać nasiona przed rozwojem liści na drzewach, które zabiorą im światło. Z tego powodu życie wybucha tu gwałtownie – tłumaczy Przemysław Świerblewski.
Szczególnie wyróżnia się rezerwat „Dąbrowa Smoszew” z największym bogactwem roślin pod względem liczby i różnorodności gatunków. – Miejsce to podlega ochronie i można je podziwiać tylko z drogi, aby nie niszczyć wspaniałych roślin – przypomina pracownik nadleśnictwa.
W lesie warto również poszukać niewielkich, płytkich oczek wodnych, w których odbywają się właśnie gody żab moczarowych. Niezwykle oryginalnie prezentują się niebieskie samce. Żaby te nie mają innych niż ucieczka możliwości obrony, dlatego ich obserwacja jest nieco utrudniona.
– Na każdy ruch w pobliżu zbiornika reagują ucieczką pod wodę. Dodatkowym utrudnieniem jest ich cichy głos, przypominający dźwięk wydawany przez bąbelki powietrza wypływające na powierzchnię. Uniemożliwia on odnalezienie miejsc godowych „na ucho” – opowiada Przemysław Świerblewski.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz