W piątek o godz. 10.00 pracownicy Sądu Rejonowego w Krotoszynie przed jego gmachem protestowali przeciwko niskiemu wynagrodzeniu w strefie budżetowej.
Przed budynkiem sądu pracownicy ustawili się z transparentami wyrażającymi sprzeciw wobec zamrożenia płac w sądach oraz żądających podwyżek. W ten sposób wyrazili solidarność z marszem - czerwonym protestem, który odbędzie się w Warszawie.
Większość z protestujących osób miała czerwone elementy swojego ubrania. Pracownicy nie zdecydowali się na żadne przemowy do zebranych dziennikarzy.
Pracownicy sądów i prokuratur również o 10.00 wyruszyli w marszu przez centrum Warszawy. Zebrali się na rondzie Dmowskiego, skąd poszli przed Kancelarię Prezesa Rady Ministrów w Alejach Ujazdowskich. Po drodze zatrzymali się przed Sejmem i Ministerstwem Sprawiedliwości.
Domagają się oni 12-procentowych podwyżek i lepszych warunków pracy.
3 2
Protestować powinni wszyscy , bo inflacja zżarła jedną pensję w roku .5,4% w 8 miesięcy inflacji rokuje 8% na koniec roku.,,Tanie Państwo" wypięło cztery litery na społeczeństwo. Jak to ongiś mawiał Urban...rząd się wyżywi... a o resztę nie ma co się troszczyć
4 1
W główkach się popie...liło!!!!!
0 0
Usuwają komentarze z niewiadomego powodu. Macie mało to żądajcie ale niech to ma pewną odpowiedzialność. Strajki przed sądem w obronie sędziów jak i obecny strajk są niebezpieczne dla polskiego społeczeństwa. Takie strajki są wykorzystywane przez społeczność jak i przez samych strajkujących do demolowania życia w określonym wymiarze.
Tak w Krotoszynie się to przedstawia.
2 1
Do roboty ,a nie rozprawy po 6lat trwają i końca nie widać.