Kobieta i dwójka dzieci uwięzione były w budynku w Dusznej Górce (gm. Krotoszyn), w którym wybuchł pożar. Strażacy wycinali w oknie kraty, aby wyciągnąć kobietę. Reanimowano 16-letnią dziewczyną.
9 marca ok. godz. 13.30 doszło do pożaru mieszkania w budynku wielorodzinnym.
Zdarzenie miało dramatyczny przebieg. 41-letnia kobieta ponoć chciała rozpalić w piecu szmatką nasączoną benzyną. Wtedy nastąpił wybuch.
– Rozpalała w piecu kaflowym i z nieustalonych dotąd przyczyn doprowadziła do niekontrolowanego zapłonu, co spowodowało pożar pomieszczenia mieszkalnego – przekazała Paulina Potarzycka z Komendy Powiatowej Policji w Krotoszynie.
Z powodu gęstego dymu trzy osoby są uwięzione w budynku, w tym dwoje dzieci. W trakcie dojazdu straży pożarnej dyżurny zadzwonił do zgłaszającej kobiety i wówczas powiedziała mu, że przebywa wewnątrz palącego się mieszkania.
– Miała odciętą drogę ewakuacji, ponieważ w oknach zamontowane są kraty, a za drzwiami ogień uniemożliwił opuszczenie pomieszczenia – relacjonuje st. kpt. Tomasz Patryas, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Krotoszynie.
Do zdarzenia pojechały trzy zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Krotoszynie, w tym grupa operacyjna pod dowództwem zastępcy komendanta powiatowego oraz po jednym samochodzie z OSP Roszki i OSP Orpiszew.
Pokój stał w płomieniach i panowało duże zadymienie. Świadkowie przed przybyciem straży pożarnej przez okno w mieszkaniu wyciągnęli na zewnątrz 10-letniego chłopca. Strażacy weszli do środka po to, aby dotrzeć do pozostałych osób poszkodowanych.
- W jednym z pomieszczeń ratownicy odnaleźli nieprzytomną osobę, którą ewakuowali na zewnątrz i przekazali ratownikom medycznym – informuje T. Patryas.
Do trzeciej z uwięzionych osób dostali się dopiero po wycięciu metalowej kraty w oknie. Wszystkie trzy osoby zostały przekazane załodze pogotowia ratunkowego. Trwała reanimacja 16-letniej dziewczyny.
- Po kilkudziesięciu minutach resuscytacji krążeniowo-oddechowej odzyskała funkcje życiowe – powiedział rzecznik krotoszyńskiej straży pożarnej.
Poparzenie dróg oddechowych i zatrucie czadem
41-letnia kobieta ma poparzenia pierwszego stopnia. 10-latek podtruł się czadem (tlenkiem węgla).
- Najpoważniejsze obrażenia odniosła 16-letnia dziewczyna, która doznała poparzeń dróg oddechowych – poinformowała policjantka.
W trakcie czynności ratunkowych prowadzonych przez personel medyczny na miejsce przyleciał śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Z tej przyczyny jeden zastęp strażacki wyznaczył i zabezpieczył lądowisko.
Pożar nie rozprzestrzenił się poza mieszkanie, w którym doszło do jego zaprószenia, a po jego ugaszeniu budynek został oddymiony i przewietrzony. Cała akcja gaśniczo-ratunkowa trwał 3 godz. i 45 min. Po jej zakończeniu czynności wykonywali policjanci, którzy szczegółowo wyjaśnią przyczyny tego pożaru. Na miejscu pracował również biegły z zakresu pożarnictwa.
[AKTUALIZACJA]
10 marca wieczorem 16-letnia ofiara pożaru zmarła w ostrowskim szpitalu.
5 0
Brak słów i wyobraźni
5 1
Bieda w Polse ale nierząd trzym się koryta.
4 0
Dziewczyna niestety zmarła... Najszczersze współczucie dla rodziny. R.I.P.